Strona główna Aktualności Nowotny po raz pierwszy

Nowotny po raz pierwszy

3

Ma 22 lata i pierwszą, wydaną książkę na swoim koncie. Młody pisarz z Pabianic opisuje w niej przeżycia i perypetie, oparte na własnych doświadczeniach.

 

„Uważaj na życzenia” to tytuł powieści, której autorem jest Rafał Nowotny. Książka od początku listopada trafiła do internetowej sprzedaży. Póki co, wydrukowano 400 egzemplarzy.

Pracę nad powieścią pabianiczanin zaczął już w szkole średniej, kiedy to powstały trzy rozdziały „Uważaj na życzenia”. Jak twierdzi, większość bohaterów i sytuacji opisanych w książce, to osoby i losy autentyczne.

– Zmieniłem oczywiście imiona, czas akcji i miejsce, by osoby na których się wzorowałem pozostały anonimowe – wyjaśnia Rafał Nowotny. – Mogę zdradzić, że główny bohater jest odzwierciedleniem mojej osoby. Jednocześnie jest to też postać, którą bardzo nie chciałem się stać.

Praca nad książką, zajęła 22-latkowi kilka lat. Gdy powieść była już gotowa, postanowił wysłać jej fragmenty do wydawnictw, tych dużych i małych, z nadzieją, że któreś z nich zainteresuje się wydaniem jego książki. Po dwóch miesiącach otrzymał wiadomość zwrotną od Novae Res. Wydawnictwo zgodziło się wydrukować „Uważaj na życzenia”.

– Pozycja debiutanta na rynku jest bardzo trudna. W hurtowniach zalegają ogromne ilości tytułów, które nigdy nie trafiły do księgarni. Mam nadzieję, że w moim przypadku będzie inaczej – wyznaje Nowotny. –

Najważniejszymi recenzentami tekstów pabianiczanina są jego przyjaciele oraz najbliższa rodzina.

– Mama jeszcze nie doczytała powieści do końca, dziadkowie są w trakcie. Nie ukrywają dumy z tego, że udało mi się wydać książkę. Piszę w niej o artystach i ich życiu. Język, którego używam jest w większości rynsztokowy, momentami wulgarny, ale to ich na szczęście nie zniechęca – dodaje autor.

Pierwsze opowiadanie Nowotnego powstało jeszcze w gimnazjum, gdy miał 15 lat. Miała to być saga fantasy. Nigdy jednak nie ujrzała światła dziennego. Jak przyznaje 22-latek, pogubił się w nadmiarze wątków oraz ilości bohaterów. Gdy kończył gimnazjum, doskonale jednak wiedział, że pisanie będzie jego sposobem na życie.

Choć w szkole średniej uczył się w klasie matematyczno-fizycznej, przez trzy lata edukacji w II LO zapisał dwa zeszyty po 180 kartek każdy, wierszami. Pabianiczanin zamierza wydać też zbiór swoich opowiadań.

– Zawsze dużo czytałem. Mieszkam w blokowisku. Moi rówieśnicy wolny czas spędzali na podwórku kopiąc piłkę lub ganiając się wokół trzepaka. – wspomina Rafał Nowotny. – Ja wolałem w tym czasie poznawać bohaterów literackich. Chciałem zobaczyć świat z innej perspektywy, zrozumieć mechanizmy, które rządzą społeczeństwem. Nie bez powodu moja szafka z książkami któregoś dnia po prostu runęła. Nie utrzymała ciężaru 300 kilo.

Książka

O kim opowiada powieść pabianiczanina?

Marek po udanym debiucie literackim cierpi na twórczą niemoc, tymczasem nieubłaganie zbliża się termin oddania kolejnej książki. Wszystko ulega zmianie, kiedy na jego drodze staje przypadkowo poznana kobieta. Jedno niespodziewane spotkanie sprawia, że życie bohatera znowu nabiera sensu. I kiedy wydaje się, że już nic nie może zburzyć trwającej sielanki, następuje nieoczekiwany zwrot wydarzeń. Konsekwencje błędnych decyzji są tragiczne, a jednak to, co wydawało się końcem wszystkiego, okazuje się dopiero początkiem.

Rafał Nowotny jest studentem Uniwersytety Łódzkiego. Z zamiłowania do pisania wybrał kierunek dziennikarstwo z językiem i kulturą francuską. Doświadczenie zdobywa pracując w studenckim radiu Żak. Jednak jeszcze nie jest pewien, czy właśnie zawód dziennikarza jest tym, co chce robić w życiu.

– W tej dziedzinie muszę trzymać się określonej formy, konkretnej liczy znaków, słów. Ram ograniczających jest dosyć sporo – przyznaje Nowotny. – Tworząc swoje książki, mogę pisać o czym chcę i co chcę. Mam więcej swobody w działaniu i w kierowaniu swoimi emocjami.

 

Dla czytelników portalu EPAinfo, mamy do rozdania książki autorstwa Rafała Nowotnego. Wystarczy odpowiedzieć na pytanie:

W jaki sposób mobilizujesz się do dalszego działania, gdy tak jak główny bohater Marek, cierpisz na twórczą niemoc?

Trzy najciekawsze odpowiedzi zostaną nagrodzone powieścią „Uważaj na życzenia”. Rozwiązanie konkursu 30 listopada.

 

Wszystkie cztery osoby, które odpowiedziały na pytanie konkursowe, prosimy o kontakt drogą mailową oraz podanie adresu do wysyłki: konkurs@epainfo.pl

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
3 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Odpuszczam. Robienie czegoś na siłę morduje we mnie kreatywność, muszę więc na jakiś czas oderwać się kompletnie od pisania, projektowania czy nawet myślenia. „Odpuszczenie” nie może jednak trwać zbyt długo, dzień, góra dwa i trzeba wrócić, żeby z kolei nie stracić z projektem wewnętrznego kontaktu. Czasem jednak wystarczy krótszy „reset” – w tym przypadku nic tak nie poprawia perspektywy, jak kilkanaście kilometrów przebiegniętych po lesie 😉

Patrzę ma na problem z innej perspektywy. Wtedy powstają najlepsze pomysły, nieoczekiwane, nieszablonowe. Niemocy nie ma jest tylko niewiedza o innych możliwościach.

Aby pokonać twórczą niemoc zabieram się za zupełnie inną czynność, którą wykonuję automatycznie, dzięki czemu mój umysł staje się czysty a pomysły same wpadają do głowy. Paradoksalnie najlepsze pomysły przychodzą mi do głowy nie wtedy, kiedy siadam nad czystą kartką papieru usilnie próbując coś stworzyć, a wtedy, gdy zajmuję się czymś zupełnie innym pozwalającym na chwilę relaksu intelektualnego i tak np. w mojej codziennej schematycznej pracy udaje mi się wymyślić najlepsze sceny na przyszłe zdjęcia czy rysunki. 🙂