Strażnicy miejscy namierzyli pabianiczanina, który notorycznie podrzucał śmieci. Przyznał się do winy i dostał mandat.
To mieszkaniec jednego z budynków przy ul. Warszawskiej. 43-latek systematycznie pozbywał się odpadów, zostawiając wypakowane nimi worki i reklamówki w pergoli przy ul. Piotra Skargi. Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że trafiały tam przez około miesiąc.
– Początkowo mężczyzna zaprzeczał, by to robił. Ale mieliśmy niezbite dowody i ostatecznie przyznał się do popełnienia wykroczenia. Ukaraliśmy go mandatem w wysokości 500 złotych – poinformował Tomasz Makrocki, komendant straży miejskiej.
Na posesji, na której mieszka 43-latek jest wprawdzie pojemnik na śmieci, ale jak wynikało z wyjaśnień pabianiczanina, ciągle przepełniony.
Gdy strażnicy miejscy sprawdzili, ile osób zamieszkuje tę nieruchomość, okazało się, że sześć. Tymczasem…
– W systemie gospodarki odpadami zadeklarowana jest tylko jedna. Właściciel posesji przebywa teraz wprawdzie za granicą, ale tak czy inaczej sprawa będzie miała swój dalszy ciąg – dodaje komendant.
Za niezłożenie deklaracji śmieciowej lub poświadczenie nieprawdy co do liczby zamieszkujących nieruchomość osób grozi w postępowaniu sądowym do 5 tys. zł grzywny.
REKLAMA
Brawo Straż Miejska! Mandat za podrzucanie śmieci powinien wynosić więcej, np 2000 zł.
Brawo, w końcu się może wezmą za to.
Dlaczego inni mają płacić uczciwie,a tacy cwaniacy się śmieją
żeby człowiek musiał płacić karę za to że śmieci do kosza wyrzuca….
500zł na 6 osób… kara raz na kwartal jak zlapia… i tak sie oplaca.
Moze miasto bedzie upublicznial ile deklaracji smieciowych jest pod danym adresem – mysle, ze obywatele z mila checia skontroluja sasiada…