Przy ul. Armii Krajowej zostały ujawnione wczoraj po południu zwłoki kobiety, która zmarła samotnie w swoim mieszkaniu.
O tym, że nie było z nią kontaktu od soboty zaalarmowała służby ratunkowe sąsiadka denatki. Nawoływania i pukanie do drzwi nie przynosiły bowiem rezultatu. Lokal był zamknięty od środka.
Pod wskazany adres wyjechały dwa zastępy oraz policja. Do mieszkania na pierwszym piętrze kamienicy strażacy dostali się po drabinie, przez uchylone okno. Niestety, pomoc nadeszła zbyt późno.
– Kobieta leżała na kanapie. Ze względu na widoczne znamiona śmierci nie podejmowaliśmy resuscytacji – poinformował st. kpt. Michał Kuśmirowski z komendy powiatowej PSP.
Akcja trwała niespełna pół godziny.
REKLAMA