Strona główna Aktualności Z miasta Postulaty w sprawie ścieżki odrzucone, rowerzyści rozczarowani

Postulaty w sprawie ścieżki odrzucone, rowerzyści rozczarowani

11
Zdjęcie ilustracyjne
Ścieżka dla cyklistów w ciągu pieszo – rowerowym wzdłuż ulic Kilińskiego i Jutrzkowickiej chociaż jeszcze nie powstała, już budzi negatywne emocje. Powodem jest sposób, w jaki ją zaprojektowano. Rowerzyści z Pabianic mieli nadzieję, że przed rozpoczęciem budowy uda się dokonać oczekiwanych przez nich zmian w zakresie tej inwestycji. Ale złudną…

W Urzędzie Marszałkowskim w Łodzi odbyło się dzisiaj jedno z dwóch spotkań, na których rozmawiano o postulatach miłośników jazdy na dwóch kółkach. Uczestniczyli w nim m.in. przedstawiciele inwestora, czyli Zarządu Dróg Wojewódzkich, środowiska rowerowego, przyjechał na nie również Marek Gryglewski, wiceprezydent miasta. Po spotkaniu jest duże rozczarowanie. Dlaczego?

Projekt zakłada budowę ścieżki z kostki brukowej. Takie rozwiązanie nie podoba się cyklistom, stąd też ich wniosek, aby zastąpić ją asfaltem. Został jednak odrzucony.

– Pabianicki Zakład Wodociągów i Kanalizacji będący zarządcą sieci wodociągowej zastrzegł, że aby położyć oczekiwaną przez nas nawierzchnię, zarządca drogi musi wymienić lub pokryć koszty wymiany tej sieci – wyjaśnia Robert Manios z „Rowerowych Pabianic”. – Niestety, nie jest on w stanie zrealizować takiej inwestycji, w związku z czym zamiast nawierzchni bitumicznej będziemy mieli kostkę.

Rowerzyści podkreślają, że standardem są teraz ścieżki asfaltowe, po których bez problemu można jeździć rowerami miejskimi, szosowymi czy górskimi. Kostka po pewnym czasie ma tendencję do wypadania, „siadania”, nie ma takiej przyczepności, jaka jest na asfalcie…

– Dziwi nas, że taka inwestycja nie jest realizowana tak, jak być powinna, czyli kompleksowo. Za jakiś czas okaże się, że z powodu awarii sieci wodociągowej należy zrywać nawierzchnię – dodaje cyklista. 

Nie będzie również przejazdów rowerowych, o które zabiegali rowerzyści, postulując o ich wykonanie na ulicach Grota Roweckiego, Świetlickiego i Jutrzkowickiej, czyli tych, które będą przecinały planowany ciąg pieszo – rowerowy. 

– Próbowaliśmy przekonać do nich zarządcę drogi, ale uznał on, iż bezpieczniej będzie, kiedy rowerzysta za każdym razem przeprowadzi rower przez ulicę i tym samym odrzucił nasz wniosek – informuje Robert Manios.
REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
11 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Rowery na tory!

😀

Samorząd województwa koniecznie chce nam zaprojektować życie tak, by żyło się tu jak w dzikim kraju.

ZWiK aby nie za bardzo się spina. W mało miejscach rozpruwają asfalt. Niby myślą że tu będzie inaczej. Można by fajna ścieżkę wylać asfaltową ale nie – urzędnik myśli inaczej, siedzi za biureczkiem i nie ma pojęcia jak ludzie żyją.

W „nagrodę” zaraz po oddaniu urzędnik powinien spróbować pokonać tą ścieżkę rowerem szosowym w butach wpinanych z prędkością 30km/h (na szosę to i tak wolno). A potem pokonać ten sam odcinek asfaltem i zobaczyć na własne oczy o ile dużej pokonuje się go po tej inwestycji, ile potencjalnych zagrożeń go spotka po drodze oraz jak „proste” są koła po takich przejażdżkach.

Trzeba było się tym zainteresować na etapie tworzenia dokumentacji, ale wtedy no cóż kampania była ważniejsza i troska o własne koryto.

Panie Robercie! Po pierwsze mały wstęp: Bardzo sobie cenię Pana zaangażowanie i pomysły, z którymi w większości się zgadzam. Po drugie nie rozumiem dlaczego w niewłaściwy sposób kierujecie zarzuty. Aktualnie jesteśmy na etapie realizacji umowy, która została zawarta na podstawie przetargu przeprowadzonego w roku ubiegłym. Możliwości zmian są minimalne, nawet gdyby ZWiK wyraził zgodę. Niech Pan sobie przypomni kto wtedy był marszałkiem województwa? W I T O L D S T Ę P I E Ń A pamięta Pan to zdjęcie? https://business.facebook.com/witold.stepien/photos/pcb.1949216228493868/1949210431827781/?type=3&theater Pan Stępień wtedy w kampanii lansował się między innymi z waszym poparciem. Widać brakło mu czasu na nadzór… Czytaj więcej »

Rowerowe Grupy i inne. Oddaliście głosy na je Grzesia, to teraz możecie go wiecie gdzie pocałować ? Ale uwierzyło się po raz kolejny…

Zarząd dróg wojewódzkich nie podlega prezydentowi miasta, lecz sejmikowi wojewódzkiemu. Ten zaś, jak widać, mści się na Pabianicach za to, że nie poparły w ostatnich wyborach organizacji dzierżącej w nim władzę.

Nie jestem jakimś wielkim entuzjastą rowerowych aktywistów ale robienie ścieżki rowerowej z kostki brukowej jest podręcznikowym przykładem urzędniczej indolencji i ignorancji.

Spójrz na to od strony kierowcy samochodu w np. tych dwóch sytuacjach: 1. Wyjeżdżasz z posesji i zajeżdżasz drogę rowerzyście, który ma niby pierwszeństwo a może się szybko poruszać (choćby na rowerze elektrycznym który według prawa ma wspomaganie odcięte przy 25km/h więc mknie się 30-35km/h bez potu na czole) i wjeżdża w ciebie bo go nie widzisz do póki maski z bramy nie wystawisz. 2. Dojeżdżasz do skrzyżowania i widzisz pasy i rowerzysta który mało zna przypisy przejeżdża przez pasy rowerem (nie może) bo projektant nie zrobił przejazdu dla rowerów a ten przykład jest nagminny. Ogólnie tak to jest płacz… Czytaj więcej »