Na Lewitynie, wzdłuż pierwszego stawu, pojawiły się wykopy. Mają związek z budową wodnego placu zabaw. Powstanie w tym miejscu drewniany taras widokowy.
Jego powierzchnia to około 1300 metrów kwadratowych.
– Będzie zaczynał się przy ścieżce asfaltowej, skręcał w stronę zbiornika, a następnie biegł wzdłuż brzegu – wyjaśnia Piotr Adamski, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. – Trwa właśnie budowa konstrukcji, aby nie lokalizować tarasu bezpośrednio na trawie.
Ten „sięgnie” mostu, przy którym pojawi się ponadto podest. Miłośnicy aktywnego spędzania czasu będą mogli tańczyć na nim zumbę lub ćwiczyć jogę.
Drugi taras widokowy (około 1200 metrów kwadratowych) zostanie zlokalizowany przy samym wodnym placu zabaw.
Finał całej inwestycji planowano jeszcze przed wakacjami. Tyle że…
– Po rozpoczęciu robót, związanych m.in. z budową stacji uzdatniania, okazało się, że utrudniają je wody gruntowe. Przy tak dużych przedsięwzięciach należy jednak liczyć się z pewnymi sytuacjami. Oddanie obiektu do użytku może nastąpić później niż planowaliśmy, ale jeśli tak się stanie, nie będzie to duże opóźnienie – zapewnia dyrektor.
REKLAMA
Bez jaj. Naprawdę to komu potrzebne ???????
Bez jaj. Lepiej zarosnąć brudem i się nie myć. Przecież brud odpada sam powyżej 1 cm
Kula zawsze w formie 🙂
Tobie Zenek pewnie nie jest potrzebne, bo flaszkę lepiej jest zrobić na miękkiej trawce, a tutaj podest twardy, to i w d… będzie gniotło.
Ciężko wszystkim dogodzić… Jak tak to jest „Boże tu w tym mieście nic się nie zmienia,woda śmierdzi nie ma kto się tym zająć A to że kwiatów mało I tak w kółko …..może tym co nie pasuje to niech wychyla nosek wokół siebie I najpierw niech zaczną komentować co u nich można było by zmienić
Super! Lubię lewityn i od jakiegoś czasu wszytko co robią jest na wielki plus.
Jestem osobą aktywną i dużo jeżdżę po Polsce. Inne miasta mają dużo fajny projektów. Fajnym pomysłem jest jeszcze wieża widokowa gdzieś w tej okolicy. Dość popularne są w Wielkopolsce.
Świętnym pomysłem byłaby trasa rowerowa lub piesza od Lewitnu przez te bagienka (wszytko jakieś 3 metry nad na drewnianych podestach) później przez bulwary aż do centrum 🙂
Ach! To by było piękne 🙂
Niech najpierw dyrektor porzadnie dziury pozalepia na sciezce rowerowej. Bo fuszera straszna. A te pomosty beda gnic za 2, 3 lata bo tak woda tam podchodzi.