Przy ulicy Niecałej zostały wczoraj znalezione zwłoki 62-letniej kobiety. Pabianiczanka zmarła w swoim mieszkaniu.
Z informacją o tym, że mogło stać się jej coś złego i z prośbą o interwencję (pomoc w wejściu do lokalu) zadzwonił wczoraj wczesnym popołudniem do komendy powiatowej PSP w Pabianicach pracownik socjalny.
– Zaniepokoił go fakt, że 62-latka nie pojawiła się na zajęciach dla osób niepełnosprawnych, w których brała udział, nie odbierała też telefonu, ani nie otwierała drzwi – wyjaśnia Szymon Giza, rzecznik prasowy straży pożarnej.
Pod wskazany adres wyjechały trzy zastępy. Strażacy dostali się do mieszkania, wyłamując zamek w drzwiach. Niestety, na pomoc było za późno – leżąca w łóżku kobieta była martwa.
Akcja z udziałem dziewięciu osób i policji trwała 40 minut.
REKLAMA
szkoda, że 20 strażaków nie pojechało
Trzy zastępy do otwarcia drzwi?