Strona główna Na sygnale Wypadki 17-latka przygnieciona przez samochód. Nie przeżyła

17-latka przygnieciona przez samochód. Nie przeżyła

18

Do tragicznego wypadku doszło w niedzielę w Konstantynowie Łódzkim. Ze wstępnych ustaleń wynika, że 17-latka została przygnieciona przez auto, którym wcześniej kierowała. W wyniku poniesionych obrażeń kobieta zmarła na miejscu.

Do tragedii doszło o godzinie 17.45. Na miejscu okazało się, że 17-latka próbowała zatrzymać toczącego się z niewielką prędkością Mercedesa. Auto stoczyło się i ostatecznie przycisnęło kobietę do zaparkowanego pojazdu marki Honda.

– Ze wstępnych ustaleń mundurowych wynika, że nastolatka wcześniej kierowała jednym z samochodów i wysiadła z niego, kiedy ten jeszcze był w ruchu – mówi sierż. sztab. Agnieszka Jachimek z KPP Pabianice.

W wyniku poniesionych obrażeń konstantynowianka zmarła. Policjanci wykonali na miejscu niezbędne czynności procesowe. Obecnie trwa analiza zebranego materiału dowodowego, a funkcjonariusze pod nadzorem prokuratora wyjaśniają przyczyny i okoliczności tego tragicznego wypadku.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
18 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Jak mogła 17 latka kierować autem bez prawa jazdy?

Normalnie ostatnio było że 27 latka bez prawa jazdy i pod wpływem alkoholu

Normalnie. Myślisz, że 17-letni człowiek nie otworzy drzwi, nie usiądzie pupą na siedzenie, że nie dosięgnie do pedałów? Przecież to nie noworodek, czy pies, że nie dosięgną do pedałów. Nie wiem, czego nie rozumiesz.

Do kierowania samochodem potrzeba samochodu, a nie prawa jazdy. Poza tym nie określono, gdzie miało miejsce to zdarzenie – może na prywatnej posesji.

a no mogła i kierowała

Nie mogła, ale kierowała.

A jak mógł 14 latek w Dobroniu 🤦

To była polna droga ten Mercedes był w automacie i z tego co wiem nie potrafiła zatrzymać tego auta i chciała go zatrzymać żeby nie uderzyć w to drugie auto to wysiadła i chciała go zatrzymać własnym ciałem i niestety tam była jeszcze górka i to auto ją wgniotło w to drugie kiedy do niej dolecieli członkowie rodziny to prawdopodobnie jeszcze żyła,po przyjeździe karteki niestety stwierdzili zgon, szkoda dziecka młode całe życie miała przed sobą dla jej dziadków to cios w serce bo to się stało u jej dziadków 100m od domu

To po co wsiadała do tego auto?
Umiała odpalić a nie umiała zatrzymać?
Kto jej pozwolił?
Kto dał kluczyki?
Jak chciała się uczyć jeździć na Polnej drodze to czemu była sama?
I teraz się zaczną takie pytania od: policji, prokuratora itd. a wystarczyło dziewczynie nie pozwolić samej prowadzić samochodu.

Ja nie współczuję. Możesz mówić sto razy że nie a i tak zrobią co chcą. Ta zrobiła bo wiedziała lepiej no i zrobiła.

To jest tragedia dla rodziny ta dziewczynka siadając do auta nikomu nic nie powiedziała to stało się 100m od jej domu

Puknij się w głowę i uszanuj żałobę rodziny jeśli nie masz nic mądrego do powiedzenia. Nie raz każdy z nas popełnił błąd.

Amen!!!

Tej rodziny, co jej dała samochód, żeby się pouczyła jeździć?

Milczenie jest złotem gamoniu. Znasz to?

Bunt maszyn 🤖

Co tutaj się odjaniepawla? Na konkurencyjnym portalu czytamy, że 14-sto latek, prowadząc samochód, wpadł do rowu, tutaj 17-sto latka została przygnieciona przez prowadzony wcześniej samochód…

zróbmy PJ od 21lat !