Strażacy przed godz. 2.00 w nocy wyjechali do pożaru w mieszkaniu na starówce. Wezwano też pogotowie.
Miało się palić w kamienicy przy ul. Warszawskiej 16. Jednak gdy strażacy weszli mieszkania, okazało się, że trwa tam impreza. Na miejsce przyjechała też policja. Kto zadzwonił po straż pożarną? Ktoś z biesiadników czy sąsiad, którego męczyły odgłosy imprezy?
– Nie zatrzymaliśmy nikogo w tej sprawie – poinformował nas kom. Adam Kolasa z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
REKLAMA
Sprawdzić numer z którego dzwoniono i obciążyć kosztami drugi raz zastanowi się dowcipniś.