Na ten dzień rodzice dzieci zapisanych do żłobka przy ul. Piotra Skargi 70 czekają z niecierpliwością. Od poniedziałku, po wielu miesiącach przerwy w działalności związanej z przeciągającym się remontem, placówka ma ją wznowić.
Dzisiaj w magistracie czworo rodziców spotkało się w tej sprawie z prezydentem Grzegorzem Mackiewiczem i wiceprezydent Aleksandrą Jarmakowską – Jasiczek.
– To wszystko trwa już za długo. Każdy ma nóż na gardle, pracodawcy chcą nas pozwalniać, co poniektórzy w ogóle nie pracują. Na prywatne nianie nas nie stać, na prywatne żłobki podobnie, poza tym nie ma w nich miejsc – mówiła jedna z mam.
– Gdy rozmawiałam o terminie otwarcia żłobka jakiś tydzień temu, usłyszałam, że może nastąpi to w połowie kwietnia. Ale z dużym znakiem zapytania – podkreślała inna.
Maluchy mają pojawić się w placówce 1 kwietnia. Na prośbę rodziców prezydent złożył pisemne oświadczenie, że tego dnia będzie ona funkcjonowała.
– Budynek został odebrany w piątek, uczestniczyłem w tym odbiorze osobiście. Dzisiaj przyjechali gazownicy, żeby podłączyć urządzenia do sieci, a jutro skierujemy tam nasze sprzątaczki, żeby przygotowały wszystko na przyjęcie dzieci. Magazyn jest już opróżniony, rzeczy są na miejscu, większość nowych – podkreślał Grzegorz Mackiewicz.
Zmiany widać na pierwszy rzut oka. Robotnicy przebudowali pomieszczenia i gruntownie je wyremontowali, a sam żłobek został docieplony. Jest też większy, ponieważ z budynku wyprowadziła się szkoła nauki jazdy. W rezultacie przy ul. Piotra Skargi 70 opiekę znajdzie około 100 maluchów. Tyle samo pomieści również ten przy ul. Moniuszki 146.
Chyba ktoś nie ma wszystkich informacji ,lub zapomniał napisać , że Wszyscy pracownicy z żłobka na P.Skargi harują od poniedziałku meblują , sprzątają i porządkują wszystko (co nie jest proste by placówka mogła ruszyć w ciągu pięciu dni po odbiorze), no i oczywiście wciąż jest firma remontowa i cały czas poprawia błędy i braki, a nauka jazdy wyprowadziła się długo przed modernizacją. Żłobek wyremontował pomieszczenia i z nich korzystał.
Można do meblowania i sprzątania wynająć zewnętrzna firmę. Wtedy pracownicy żłobka nie będą musieli tego robić. Ale wiadomo to kosztuje… Jeśli chce się zaoszczędzić to trzeba harować
Pracownicy zlobka powinni sie zajmowac dziecmi a nie ustawianiem mebli itp. Wiec zrozumiale ze powinni wynajac firme zewnetrzna, i kto w 5 dni wyrobi sie skoro nadal jest tam firma remontowa skoro tam nadal sa to chyba jasne ze nabrudzą ponownie, wiec osoba o nicku”lolek” niech troche pomysli a pozniej napisze.
Dokładnie tak. Panie które opiekowały się dziećmi i dzieci je znały, zostały oddelegowane do sprzątania po remoncie na Piotra Skargi
To może Ci „zatroskani rodzice” którzy poskarżyli się prezydentowi pomogli by w czynie społecznym. Przecież i tak siedzą w domu.
Dokładnie tak
Na pewno maja na to czas opiekując sie maluchami, gratuluje Pani wyobraźni
Po tak dużym i kapitalnym remoncie powinna wejść specjalna ekipa sprzątająca z profesjonalnym sprzętem i środkami chemicznymi. Absurdem jest fakt że robią to pracownicy(zapewne za free!) i nawet jeśli posprzataja z największą starannością, pozostałości remontu i tak wyjdą a chyba nie o to chodzi.
Pan Prezydent nie ma pojęcia co zrobił oddając budynek do użytku i twierdząc , że remont jest już skończony.To nieprawda cały czas trwają poprawki , zakładanie wentylacji, malowanie itp.Pracownicy żłobka muszą sprzątać i stawać na rzęsach , aby przygotować budynek na 1.04.Chyba nie tak powinno być.Prezydent powinien załatwić firmę sprzątającą i odpowiednich ludzi do tego.Tymczasem przysłał kilka sprzątaczek, które stwierdziły, że nie będą myć okien .Mogą jedynie robić drobne rzeczy.To chyba jakaś kpina!!!!Panie Prezydencie chyba minął się Pan z rzeczywistością!!!Prezydentura nie jest dla Pana.