Strona główna Aktualności Z miasta Żeglarze mają żal. Co z ich szkutnią?

Żeglarze mają żal. Co z ich szkutnią?

16

Jeden z rodziców młodych żeglarzy-harcerzy złożył projekt remontu szkutni w ramach budżetu obywatelskiego. Komisja odrzuciła wniosek, a żeglarze mają żal.

– Retmanat Drużyn Wodnych istnieje ponad 45 lat. Przez ten czas w murach szkutni wychowało się wielu wybitnych pabianiczan, m.in. śp. Andrzej „Dziki” Nowicki, czy Radosław Szulc. Dzisiaj to miejsce potrzebuje pomocy. Budynki, mimo wielu napraw wymagają wymiany dachu i elementów konstrukcji. Prosimy Państwa – głosujcie na nasz projekt, bo szkutnia, to alternatywa dla dzieci i młodzieży – tak swój wniosek argumentowali harcerze.

Projekt na kwotę 92 900 złotych został odrzucony, bo w planach jest budowa takie miejsca na terenie Lewityna.

– Przeniesione zostaną tam lokalne stowarzyszenia zajmujące się żeglarstwem. Znajdzie się tam miejsce na szkutnię z zapleczem, a także sale na spotkania żeglarzy. Uzasadnieniem logicznym jest bliskość stawu. Pomysł był przedstawiony pabianickim stowarzyszeniom żeglarskim, w tym Retmanatowi Drużyn Wodnych Hufca ZHP i Pabianickiemu Klubowi Sportów Wodnych. Jest planowany do realizacji najdalej za trzy lata. Obiekt powstałby na wysokości drugiego stawu na Lewitynie – tłumaczy Aneta Klimek, rzecznik prasowy prezydenta miasta. – W ubiegłym roku z planami zapoznało się Ministerstwo Sportu i Turystyki i złożyło wstępną deklarację pokrycia do jednej trzeciej kosztów. Natomiast Zakład Gospodarki Mieszkaniowej został zobowiązany jeszcze w tym miesiącu ocenić, jakie prace są niezbędne, żeby przed zimą zabezpieczyć dach budynku szkutni przy ul. Konstantynowskiej 45.

Odpowiedź nie satysfakcjonuje Stacha Czarneckiego, pabianickiego retmana

– Z nami nic nie konsultowano. O projekcie rozmawia się tylko z Klubem Sportów Wodnych. Nie chcemy też mieszać środowiska dzieci i dorosłych. Oni mają nieco inne priorytety spotkań – tłumaczy. – Każdego roku musimy przeprowadzić bieżące naprawy. Nie są to cuda świata, ale dzięki nim możemy organizować latem obozy żeglarskie, na których dzieciaki uczą się żeglować. Niestety, w tym roku musimy zrobić prace, których nie da się wykonać pod chmurką.  Za 3 lata nie będzie nam potrzebny taki budynek, jeżeli plany dojdą do skutku. Do tego czasu rozejdą mi się dzieciaki po świecie, a sprzęt będzie ruiną – żali się retman.

Za wnioskowaną kwotę, harcerze chcieli wyremontować dach, postanowić nową wiatę w miejsce starej oraz wymienić bramę do szkutni.

Przypomnijmy, że w tym roku retman zorganizował internetową zbiórkę na naprawę jachtu harcerskiego. Żeglarzom udało się zebrać ponad 4 500 złotych. Dzięki funduszom 10 harcerzy popłynęło wyremontowanym jachtem w rejs (WIĘCEJ) .

 

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
16 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

bardzo byśmy chcileli, ale też nie wierzymy w zapewnienia z ministerstwa, w którym zmienia się obsada… a ktoś widział plany tych budynków czy to są to tylko zapewnienia?

Aż boję się spytać, co się dzieje na tych spotkaniach, że nie mogą odbywać się w jednych pomieszczeniach? Bo chyba nie odbywają się przez 24 godziny na dobę 7 dni w tygodniu ani dla młodzieży, ani dla dorosłych, żeby nie można było ich ze sobą pogodzić i po prostu spotykać się w innych terminach? Moim zdaniem bardziej chodzi o to, że harcerze potrzebują miejsca dla siebie już teraz a nie dopiero za trzy lata. Ten projekt (i nie tylko ten), nie został dopuszczony do głosowania, za to przeszedł projekt „Klubu Seniora”, pomimo, że takowy ma być (albo nawet już jest)… Czytaj więcej »

Wyobraź sobie że wolimy realnie istniejącą szkutnię niż mrzonki rządzących. Ten projekt to nic pewnego, a za ponad trzy lata jeśli nie wyremontuje się dachu szkutni to miasto zostanie z budynkiem do rozbiórki i dzieciaki z wyobrażenie że żeglartwo to hobby dla krezusów.

bo po co miasto ma wydawac własną kase na renowacje dróg i parkingów.
lepiej wydać pieniądze z budzetu obywatelskiego a własciwe pieniadze na to przeznaczone schowac do kieszeni

„Szeroki uśmiech” wstawiłbym gdybym go miał , a skąd pochodzi kasa na budżet obywatelski ?

Wygląda na to, że harcerka Aleksandra Jarmakowska- Jasiczek zmieniła front. Nie tylko jako przewodnicząca zespołu d/s projektów utrąciła remont szkutni (mimo zgodności z regulaminem ). Na tej samej zasadzie uwaliła projekt bezpłatnego internetu dla mieszkańców – zwłaszcza młodzieży (szkoły), Uwaliła promocyjny projekt dotyczący niższych opłat za wodę i ścieki (mimo zgodności z regulaminem). Uwaliła projekt placu zabaw Żelazna/Karniszewicka.(mimo zgodności z regulaminem) Uwaliła szachy dla dzieci…( wystarczyło zmienić godziny na nieobowiązkowe).To się nazywa Budżet Obywatelski??? A mieszkańcy mają głosować na kasę dla „Kruka”. Skandal. Dla kogo ci urzędnicy działają???

Punkt widzenia, zależy od punktu siedzenia. W tym przypadku niestety jest to bardzo prawdziwe powiedzenie 🙁

Tak postuluję. Tak określa to Regulamin Budżetu Obywatelskiego – na różne PRYWATNIE wymyślone cele, ale zgodne z zadaniami gminy. Kurtki, markowe i godne cuchy to zadanie rodziców. Chyba nie doczytałeś. A wybór zadań w przypadku zgodności z regulaminem miał należeć do mieszkańców.

No i proszę, wiesz o co chodzi. Brawo , słusznie napisałeś – ZGODNIE Z ZADANIAMI GMINY – czy dach na budynku stowarzyszenia jest zadaniem gminy???? Nie ma takiego w ustawie!!!!!

Żeglarzom to się chyba troszeczkę w główkach poprzewracało co by oni nie
chcieli…Może warto na coś samemu zapracować.. my jesteśmy dobrze
działającym stowarzyszeniem i nie mamy żadnej siedziby a mimo to
organizujemy imprezy na skale miasta i je wspieramy..połowa stowarzyszeń
nie ma w tym mieście takiego wsparcia jak harcerze. Ja rozumiem, że to
dzieci, wychowanie pokoleń, ale może trochę mniej egoizmu, inni też są w
tym mieście.

A po co komu darmowy internet?
Każdy ma w domu i w tel.
Owszem harcerze to tamto. Nie harcerzy wina że, że są i tylko oni są bo już nikt nie jest zainteresowany tym, nie rozwija hobby tylko internet jakiś srejsbuk i fotka dzisiaj miałem rozwolnienie i fota z kibla. Ładne mi hobby.
Kruk podobały mi się jego autorskie projekty to tu pokolorował to tam. Dziś facet przereklamowany. Wręcz miejska sława go spros…..ła. Już nie artysta tylko komercja.
Jakiś klub seniora? A czyja babcia dziadek tam chodzi ?

Nie płacz ze śmiechu, płacz nad swą wiedzą. To ilu jest żeglarzy i co dostaną za kilka lat nie było przedmiotem wniosku. Bezpłatny internet dotyczył kilkunastu miejsc w mieście, a we wniosku były jedynie propozycje. Dokładną lokalizację i ranking miejsc mieli ustalić mieszkańcy ( za przykładem projektu Łódzkiego). Zgody byłyby niezbędne po głosowaniu mieszkańców nad wyborem lokalizacji. Wnioskodawca obliczył dobrze kwotę 96 000.- jako nieprzekraczalną ( podaj o ile została przekroczona ). Referendum to nie prośba(nie te czasy), to mógł być wynik działań reklamowo-promocyjnych – pokaż dlaczego te działania są niezgodne z regulaminem. Plac zabaw to taki konkurs; mieszkańcy plac… Czytaj więcej »

robi zamieszki owszem bo ma dla kogo ;D widziałeś zuchy widziałeś abordaż???
a jeżeli twierdzisz że hufiec się wstydzi to chyba dawno tam nie byłeś ;D mamy duże wsparcie, bo tak. Jestem od NICH 😀

a widziałeś ile zrobił poza zamieszkami ?

Zbyrek to marna podróbka Zbyra 🙂

Nie do końca znają. Wniosek w sprawie działań promocyjno-reklamowych opiniował Inżynier Miasta. Oczywiście negatywnie. Urzędnicy niewinni bo znają się na robocie. Winni są mieszkańcy bo zachciało się składać wnioski a urzędnicy nie zwyczajni i działają standardowo – odrzucić.

Chyba bardzo słabo znasz to środowisko bo w tym roku po obozie 10-ciu harcerzy zdało na patent. Zamiast pomóc w kontynuowaniu pracy przez ciebie wymienionych osób, lepiej opluć i hejtoawać. A po nas niech zostanie jak powiedziała pani minister h…, du.. i kamieni kupa.