Takich tłumów pabianicki dworzec PKP nie widział chyba od dawna. Mimo deszczu mieszkańcy naszego miasta przybyli tam licznie dzisiejszym popołudniem, aby zobaczyć zabytkowy parowóz Pt47-65 z wolsztyńskiej parowozowni.
Ciągnął on za sobą wagony pierwszej i drugiej klasy oraz legendarnego „Warsa”. Na końcu składu znajdowała się lokomotywa SU42, pochodząca z lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku.
Przyjazd turystycznego pociągu „Włókniarz” był zapowiadany na godz. 16.33, ale na stację kolejową skład wjechał z prawie dziesięciominutowym opóźnieniem. Miał stać w Pabianicach kwadrans. Na obejrzenie go i zrobienie pamiątkowych zdjęć było jednak niewiele czasu, bo o godz. 16.48, tym razem już zgodnie z rozkładem, pociąg ruszył w kierunku Łodzi Kaliskiej, gdzie kończył bieg. Tak czy inaczej pociąg okazał się atrakcją, którą spodobała się nie tylko najmłodszym.
Organizatorem przejazdu „Włókniarza”, który w trasę wyruszył z Kalisza była Turystyka Kolejowa TurKol.pl.
REKLAMA
Fajne wydarzenie, dzieci były pod wrażeniem „prawdziwego pociągu”, szkoda że akarut nie rozpadało i że pociąg stał tak krótki w Pabianicach, trudno było wśród tych tłumie zrobić sobie fajne zdjęcie. Choć ludzie wchodzili dosłownie na tory przed samą lokomotywę i robili zdjęcia.