Skuteczna interwencja straży miejskiej doprowadziła do ukarania mężczyzny, który zamiast wyrzucić odpady do kontenera, zostawił je w przydrożnym rowie. Na szczęście już zniknęły.
Telefoniczna informacja o porozrzucanych śmieciach wpłynęła do komendy przy ul. Narutowicza wczoraj około godz. 17.40. Śmietnisko miało znajdować się przy ul. 20 Stycznia. Funkcjonariusze, którzy pojechali we wskazane miejsce potwierdzili zgłoszenie. Sprawca nie pozostał bezkarny.
– Prowadząc swoje czynności szybko udało nam się ustalić osobę odpowiedzialną za to wykroczenie. Patrol pojechał pod adres, gdzie przebywał sprawca. Mężczyzna przyznał się do winy. Zobowiązał się również do natychmiastowego uprzątnięcia odpadów – poinformował dyżurny.
Słowa dotrzymał, bo gdy mundurowi pod koniec służby jeszcze raz udali się na ul. 20 Stycznia, aby to sprawdzić, śmieci rzeczywiście nie było.
Za ich wyrzucenie mężczyzna został ukarany mandatem w wysokości 200 zł. To 44-letni mieszkaniec okolic Pabianic.
Maksymalna kara, jaką można nałożyć w takich przypadkach wynosi 500 zł.
REKLAMA
To jakiś żart jest 200zł, nie dziwię się że to nie odstrasza tych kreatur.
Problem w tym że trudno jest złapać śmiecia na gorącym uczynku, więc jeśli już się uda powinien dostać z 10.000 zł
Może wtedy pomyślą czy to się opłaca.
Prawdopodobnie skoro szkoda mu było pieniędzy na utylizacje odpadów to takie 10 tyś zł może zrujnować mu resztę jego życia.
Czy pan uważa, że człowiek im więcej cierpi tym więcej się uczy?
Rozumiem, że jest pan zdenerwowany takim stanem rzeczy i chciałby pan żyć w czystym miejscu, mieć świadomość, że wszyscy dbamy zarówno o nasza wspólną przestrzeń jak i ekologię, jednak myślę, że zadanie tylu problemów i bólu człowiekowi jest mało efektywną metodą aby to osiągnąć
To teraz napiszę coś co wprawi ludzi w osłupienie śmieci posegregowane można za darmo oddać do punktu zbiórki odpadów, no ale trzeba ruszyć dupę co pewnie tego pana przerosło.
Nie ma żadnego usprawiedliwienia na wyrzucanie śmieci do lasu.
Niestety tylko wysoka kara pieniężna jest w stanie czegoś nauczyć lub dobry wpierdol 😀
Pizdrawiam.
mój pies wbiegając do przydrożnego rowu poharatał łapę, którą trzeba było szyć. Poharatał o butelki i śmieci, nie o rosnącą trawę! Koszt rekonwalescencji wyniósł mnie ok 500zł! więc nie pitol że 200 to i tak dużo! Jestem za tym 10tys! Było by czysto!
Można się bulwersować, że 200,- to za mało, że powinno być x razy więcej. Zgadzam się. Ale pomyślcie, czy nie lepiej byłoby publikować zdjęcie + dane osobowe takiej osoby na stronie Komendy i np. EPAInfo?
Infantylny w wielu sprawach stan prawny Polski na to nie pozwala. Na dodatek mamy RODO i GIODO. Jednak 200,- to trochę za mało. Dla jednego, tyle co splunąć, drugi – las zmieni…
A coś takiego : do pojemników obok bloku przyjeżdżają samochodami właściciele posesji i wrzucają tam swoje śmieci. Po co płacić za swoje, skorą pójdą w koszta innych. Napisze ktoś, dobrze, że nie do lasu. Zgoda. Jednak z moralnego punktu widzenia, te wszystkie zaśmiecania, bez względu na ich rodzaj, to takie polskie flejtuchostwo !