Dwie firmy złożyły swoje oferty w przetargu na budowę wodnego placu zabaw na Lewitynie. Żądane przez nich kwoty za realizację inwestycji są jednak wyższe od tej, jaką zamierzał przeznaczyć Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji. Czy to oznacza, że przedsięwzięcie nie dojdzie do skutku?

Takiego zagrożenia nie ma, bo chociaż różnica między tańszą ofertą i zarezerwowanymi na ten cel pieniędzmi w wysokości 2 mln 440 tys. zł wynosi niemało, gdyż 660 tys. zł, dyrekcja MOSiR-u zamierza wyłonić wykonawcę już w tym postępowaniu i podpisać z nim umowę.

Firma z Jarosławia chce wybudować nową atrakcję za 3 mln 100 tys. zł (druga oferta, z Leszna, opiewała na 3 mln 250 tys. zł). Skąd wziąć brakującą kwotę?

– Już w trakcie przygotowywania wyceny wiedzieliśmy, że nie zmieścimy się w założonym budżecie. Miasto dołożyło nam więc pieniędzy, jako rezerwę. W konsekwencji brakuje teraz nie 660 tys. zł, a 250 tys. zł – tłumaczy Piotr Adamski, dyrektor MOSiR-u.

Szansy na pozyskanie ćwierci miliona upatruje w zmianie wieloletniej prognozy finansowej dla miasta. To z kolei wymaga zwołania nadzwyczajnej sesji, co nastąpi prawdopodobnie pod koniec wakacji.

– Wspomniana kwota nie będzie potrzebna w tym roku, bo inwestycja przebiega w cyklu dwuletnim. Jej zakończenie planujemy w połowie czerwca przyszłego roku – dodaje dyrektor.

Firma Apis, której MOSiR chce powierzyć zadanie jest producentem placów zabaw. W ocenie Piotra Adamskiego rokuje dobrze. Aby zawrzeć z nią umowę na wykonawstwo, potrzeba jednak nie tylko zgody radnych na wprowadzenie zmiany w WPF. Na przedłużenie oferty w niezmienionym kształcie musi zgodzić się również firma. Pismo w tej sprawie zostało już do niej wysłane.

Budowa wodnego placu zabaw z tarasami widokowymi ma być przeprowadzona w systemie „zaprojektuj i wybuduj”. Miejsce do zabawy dla dzieci będzie miało 300 metrów kwadratowych powierzchni, tarasy znacznie więcej, gdyż 2500 metrów. Obiekt zostanie ogrodzony i dostosowany również do tych najmłodszych, którzy są niepełnosprawni. To wszystko zaplanowano zrealizować w ciągu zaledwie kilku miesiącu, gdyż prace mają rozpocząć się dopiero na przełomie listopada i grudnia. O ile pozwoli na to pogoda.

– Najpierw musimy podpisać umowę, później trzeba wykonać dokumentację projektową i uzyskać wszystkie niezbędne pozwolenia. I wtedy możemy przystąpić do właściwych robót. Pierwszym etapem będzie wyburzenie restauracji Turkus – wyjaśnia dyrektor.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
20 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Tramwaj brakuje 30 mln, rower miejski brakuje ponad 6 mln 🙂 Teraz i park wodny z poważnym brakiem a kasa pusta 🙂
To tyle z obietnic grzesia drodzy mieszkańcy 🙂

Ale szumu narobił i na tym próbuje wygrać wybory. Cały czas czekam na trzeciego kandydata.

Ogólnie jeśli będzie tylko 2 kandydatów to wybory po raz kolejny sprowadzą się do wyboru „mniejszego zła”.

Gdyby jak w Aleksandrowie były zatrudniane firmy lokalne do takich inwestycji to i podatki zostałyby w mieście. Pracownicy wydawaliby część pieniędzy w Pabianicach i wszystko by się lepiej kręciło. No ale ma być tanio więc inwestycja poprawi kondycję innych miast.

Kto broni startować lokalnym w przetargach?

pabianickie PO razem z grzesiem już czują, że po jesiennych wyborach tylko smród PO nich zostanie. więc chcą miasto zostawić z jak największym zadłużeniem, żeby potem przez 4 lata szczekać, że nic w mieście się nie dzieje. a nowa władza będzie musiał ze 100 mln długu spłacać

Nie bój nic, ” jeśli ” wygra twoje ukochane pisiowe ze Stankiem na czele, to kaczy dwór umorzy i zostanie na zapas. Manna z nieba !

Na razie to tylko ty szczekasz. Wysil się na coś nowego.

Fakt już powoli mogą się pakować, ja nie zagłosuje…chcialem kupić jak i wielu innych mieszkańców Pabianic nowe mieszkanie na ul.Malej ,ale nie mogę…ponieważ, grunt nie uregulowany, dogadać z Prezydentem się nie mogą,,,podobno ustawa od stycznia wchodzi ,i developwer bedzie mogl sprzedac ,a teraz ? miasto biedne a jeszcze warunki dyktuje …wstyd Panie prezydencie ,wstyd ,co mnie interesuje kto postawił ten blok ,nie dość że mało się buduje w tym mieście to jak już oddane to kupić nie można, paranoja ,takie gierki to może sobie pozwolić bogate miasto ,gdzie inwestycja jest za inwestycja ale nie tu ,ludzie by remonty robili,materiały w… Czytaj więcej »

Panie Ambroży ?
Gdzie Rzym ( artykuł ) a gdzie Krym ( pańskie marzenia ).
Lewityn a wybory, tez coś ! Pożegnać to pan może…

Pani Agnieszko ,widać że lubi Pani śnić i marzyć…i tak kupię te mieszkania bez niczyjej łaski…. W styczniu …ha,ha,ha a jak ktoś nie potrafi zatrzymać Pabianiczan i wymyśla to niech wymyśla.szkoda dyskusji z Panią A …dzis ktoś jest na stołku a jutro nie.
Dzieci w przedszkolu potrafia bardziej być przedsiębiorczy niż…

I po cóż tym wpisem pan, ze mną dyskutuje na tematy oczywiste. To świadczy, tylko i wyłącznie o pańskiej infantylności. Proszę się ogarnąć !

Pani Agnieszko z szacunkiem do Pani i jako kobiety ,pozwoli Pani że przemilcze Pani wpis.
Proszę tylko przed napisaniem zorientować się i odpowiedzieć na proste pytanie, dlaczego ja oraz inni klienci nie mogę kupić mieszkań, ponieważ jest decyzja miasta /złośliwości „nie bo nie ” najprościej tłumacząc, czysta złośliwość Miasta .
Ale dziękuję za Pani za opinię na mój temat ,nie wiedząc nawet z kim Pani pisze i kto faktycznie ma racje .

Pozdrawiam dr hab prawa Ambroży

Panie Ambroży ?
Gdyby mnie pan szanował, nie odpisywałby pan. A na dodatek pańskie „ przemilczenie „ zahacza o indolencję emocjonalną.
Czytanie ze zrozumieniem się kłania.
Opinię pan sobie sam wystawił i absolutnie mnie nie interesuje kim i kto pan jest.

Wodny raj za 3 miliony Takie cuda to tylko w Pabianicach. Brodzik chyba a nie Wodny Raj. Jaki Prezydent taki Wodny Raj.

Pan Stanek ma szansę wybudować aquapark. To dopiero będzie radocha !
Wtedy może ktoś powie, jaki prezydent, takie Pabianice !

Tak będzie wodny raj za 3 miliony na kilka ciepłych miesięcy w roku. Z resztą woda na Lewitynie już wygląda strasznie. Strach tam dzieci wpuścić. A pieniądze brakujące się znajdą. Przecież wybory idą.

Woda na Lewitynie, co roku straszna. Potrzebny Dunaj, albo Wołga w dopływie… A pieniądze na pewno nie z wyborów, tylko kolejnych długów miasta. Taka polityka panie… nie tylko w Pabianicach…

Ogólnie wybudowanie parku wodnego, który ma służyć niespełna 3 miesiące w roku to pomysł chybiony.

Mogli by coś zrobić bo teraz to strach się kąpać a Pabianice nawet żadnego obiektu nie mają żeby ludzie się poopalali i pokąpali, same tylko ścieki brudne wszędzie, bo niby co całe miasto ma iść na jeden basen na krzyż, na całe miasto co jest ?