Strona główna Dzieje się Rozrywka W kinie Tomi zabrakło miejsca

W kinie Tomi zabrakło miejsca

5

Wszystkie bilety na walentynkowe seanse filmu „50 twarzy Greya” zostały wyprzedane. Zorganizowano dodatkową emisję po północy.

W pabianickim kinie były zaplanowane 4 seanse filmu na podstawie powieści E.L. James. – W  walentynki na wszystkie godziny widownie były sprzedane. Musieliśmy film wyświetlać na dodatkowych nocnych seansach 0:30 do rana, gdzie widownia wypełniła się równie dobrze pomimo późnej godziny – informuje Artur Chmielewski z pabianickiego kina Tomi.

Film „50 twarzy Greya” ustanowił w Polsce nowy rekord kinowego otwarcia. Ekranizację erotycznej powieści przez pierwsze trzy dni obejrzało 834 479 widzów, a tylko w walentynkową sobotę ponad 425 tys. widzów.

50 twarzy Greya

REKLAMA
5 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

pójście w walentynki na ten film to pójście na łatwiznę było. Gość który nie potrafi lasce zapewnić indywidualnej specjalnej atrakcji w taki dzień jest po prostu lameram!

jesteś idiotą.

sam pokazałeś swój intelekt adolfie….
Skoro facet swojej kobiecie nie potrafi w tak wyjątkowy dzień zapewnić indywidualnej, nieszablonowej i niepowtarzalnej chwili jest lamerem. Skoro idąc na łatwiznę idzie z nią do kina. Co to za wyjątkowa chwila w walentynki? Skoro do kina na ten czy dowolny film można pójść poza walentynkami w dowolnym czasie. Zwłaszcza iż ten akurat film nie jest jakimś specjalnym i jest kilka bardziej wg mnie bardziej ciekawszych tytułów na romantyczny film. Co nie zmienia faktu, iż kino w walentynki to chybiony pomysł i nabicie kabzy producentowi.

jak miał nie paść rekord, jak tylko to w kinach grali 14 lutego… Nawet jakby człowiek chciał pójść na coś innego, to nie miał możliwości.

W Kinie Tomi można było obejrzeć również Tajemnice Lasu oraz Teorię Wszystkiego.