Do poważnego wypadku doszło dziś po godzinie 11.00 w Porszewicach na niebezpiecznym łuku drogi. Cysterna wywróciła się na bok i zmiażdżyła dostawczego Citroena.
To cud, że nie ma ofiar śmiertelnych w tym wypadku, bo kabina ładunkowa „dostawczaka” jest totalnie zgnieciona. Zdarzenie zostało zakwalifikowane jako kolizja. Cysterna, którą kierował 50-letni łodzianin jechała w stronę Konstantynowa Łódzkiego. Kierowca nie wyrobił na łuku drogi przy zjeździe na Lutomiersk i zahaczył o Citroena prowadzonego przez 64-letniego pabianiczanina. W cysternie przewożone były ścieki. Sprawca zdarzenia został ukarany mandatem.
REKLAMA
Do autora tekstu: co to znaczy ” Kierowca nie wyrobił na łuku drogi…”? Czego nie wyrobił, ciasta? Osoba zajmująca się takim zawodem jak pisanie artykułów powinna być troszeczkę bardziej precyzyjna w pisaniu tekstu. Wyrobić to można ciasto, a na łuku drogi można przewrócić auto, wypaść z trasy, albo nie opanować auta, ale na pewno nie ma czegoś takiego w języku polskim jak „nie wyrobić na łuku”, ani nie ma czegoś takiego jak wahadło, tylko może być ruch wahadłowy. Proponuje zapoznać się z wikipedią, ułatwia życie: „Wyrabianie – druga część procesu przygotowywania ciast, po ich zarobieniu.”
Proszę spojrzeć do Słownika Języka Polskiego,a później pouczać – http://sjp.pwn.pl/sjp/wyrobic-sie;2540481.html
Spojrzałam: „wyrobić się — wyrabiać się”, czyli po polsku będzie: kierowca nie wyrobił się na łuku drogi, a to już zmienia sens zdania. Chyba inaczej brzmi: kierowca nie wyrobił się na łuku…, niż kierowca nie wyrobił na łuku…, czego nie wyrobił? Ciasta?