Do zdarzenia doszło w poniedziałek przy ul. Poprzecznej. Dyżurny pabianickiej policji otrzymał zgłoszenie o kradzieży mazdy wartej 5000 zł, która zniknęła z garażu.
– Z relacji zgłaszającego wynikało, że kilkanaście godzin wcześniej z jego mieszkania została skradziona wisząca w przedpokoju marynarka wraz z kluczykami od samochodu – informuje komisarz Joanna Szczęsna, rzecznik prasowy pabianickiej policji. – Policjanci bazując na wiedzy przekazanej przez pokrzywdzonego szybko ustalili kto ma związek z tym zdarzeniem. Okazało się, że to 31-letni pabianiczanin nocą włamał się do garażu, skąd bez problemu skradzionymi wcześniej kluczykami odpalił samochód i odjechał z miejsca przestępstwa.
Mężczyzna przez kilka kolejnych godzin jeździł skradzionym autem ulicami Pabianic i Łodzi. Mazdę porzucił na jednym z łódzkich parkingów.
– Policjanci Wydziału Kryminalnego podczas zatrzymania 31-latka ujawnili u niego kluczyki oraz panel radia od skradzionej mazdy. Samochód powrócił już do rąk prawowitego właściciela – dodaje Szczęsna.
Okazało się, że pabianiczanin był już wcześniej notowany za podobne przestępstwa. Tym razem usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem. Grozi mu za to do 10 lat pozbawienia wolności.