40-letni mieszkaniec Łodzi został skuty kajdankami i odwieziony do więzienia. Miał wyjątkowego pecha.
Łodzianin był uczestnikiem kolizji jaka miała miejsce w sobotę rano przy ryneczku na Bugaju. W jego Peugeota wjechał 58-letni kierowca Daewoo (WIĘCEJ). Gdy funkcjonariusze policji sprawdzali dokumenty uczestników kolizji, okazało się, że jeden z nich jest poszukiwany do odbycia kary pozbawienia wolności.
Na miejsce zdarzenia błyskawicznie przyjechał kolejny radiowóz na sygnale. Policjanci skuli skazanego przez sąd mężczyznę i odwieźli do zakładu karnego.
REKLAMA