Strona główna Sport Piłka nożna Twierdza ŁKS-u padła. Rozwandowicz wyleciał z boiska

Twierdza ŁKS-u padła. Rozwandowicz wyleciał z boiska

0
Maksymilian Rozwandowicz wystąpił w ostatnim meczu 27. kolejki I. ligi. Pabianiczanin, który jest pewnym punktem zespołu „Rycerzy Wiosny” nie zaliczy jednak tego spotkania do udanych. 

ŁKS zajmuje drugie miejsce w tabeli i jest na najlepszej drodze do awansu. Wydawało się zatem, że domowe starcie z szóstą w tabeli Puszczą Niepołomice będzie kolejnym krokiem w drodze do gry w Ekstraklasie. Stało się jednak inaczej.

Rycerze Wiosny mogli się do tej pory pochwalić znakomitą serią. Nie przegrali oni bowiem ligowego meczu od 1 września 2018, kiedy to lepsi okazali się od nich piłkarze Bytovii Bytów, wygrywając w Łodzi 2:3. W tamtym spotkaniu samobója zanotował Rozwandowicz.

Później było jednak tylko lepiej. Od zwycięstwa 2:0 ze wspomnianą wcześniej Puszczą Niepołomice nikt nie potrafił pokonać ŁKS-u. Od czasu tego spotkania łodzianie nie przegrali osiemnastu kolejnych, ligowych pojedynków. W tym czasie zanotowali 12 zwycięstw (w tym 7 na własnym stadionie) oraz 6 remisów (w tym 3 u siebie).

W minioną niedzielę sposób na ŁKS znalazła jednak Puszcza Niepołomice, której do zwycięstwa wystarczył jeden celny strzał w meczu, zamieniony od razu na gola. Maksymilian Rozwandowicz w wywiadzie udzielonym dla klubowej strony powiedział jednak, że jego zdaniem twierdza nie padła, bo spotkanie przegrała drużyna faktycznie lepsza. Pabianiczanin podważył także decyzję sędziego w sprawie pokazania mu drugiej żółtej, a w konsekwencji czerwonej kartki. Rowandowicz mówi, że w tej sytuacji między nim, a rywalem nie doszło do żadnego kontaktu. Niestety, była to także czwarta żółta kartka dla pabianiczanina co sprawia, że Maksymilian nie zagra w następnym meczu z GKS-em Tychy.

Do końca sezonu I. ligi pozostało siedem kolejek. ŁKS, który zajmuje drugie miejsce (premiowane awansem do Ekstraklasy) ma cztery punkty przewagi nad kolejną Stalą Mielec, która w ostatnim spotkaniu pokonała u siebie 3:1 lidera tabeli – Raków Częstochowa.

Zobaczymy czy Maksymilianowi wraz ze swoją drużyną uda się ostatecznie awansować i czy Pabianice będą miały swojego przedstawiciela w najwyższej piłkarskiej klasie rozgrywkowej w Polsce.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments