Strona główna Na sygnale Wypadki Tutaj rozbija się jedno auto za drugim…

Tutaj rozbija się jedno auto za drugim…

17
Zakręt na drodze S14 między Łodzią i Pabianicami znów postawił dzisiaj na nogi służby ratunkowe. Straż pożarna, policja i pogotowie znają go wyjątkowo dobrze. Gdy wezwanie dotyczy właśnie tej „ekspresówki” często okazuje się, że jakieś auto nie „wyrobiło” na łuku. Poranna akcja nie była żadnym wyjątkiem…

Krótko po godz. 7.00 w kierunku Pabianic jechała Oplem Astrą 46-letnia kobieta. Na wysokości Szynkielewa samochód wypadł z jezdni i dachował, uderzając w bariery energochłonne. Zatrzymał się na boku. Kierującej nie udało się wyjść z niego samodzielnie. Konieczna była interwencja strażaków.

– Aby wykonać dostęp do poszkodowanej, musieliśmy wyciąć w pojeździe przednią szybę – poinformował dyżurny komendy powiatowej PSP.

Strażacy założyli kobiecie kołnierz ortopedyczny i przekazali ratownikom medycznym. Po wstępnych badaniach zadecydowali o przewiezieniu jej do szpitala. Straty w Oplu wynoszą 8 tys. zł, łączne, z powodu uszkodzonych barier (na długości około ośmiu metrów), oszacowano na 12 tys. zł.

Rozbiło się już tam, gdzie jest osławiony zakręt, sporo samochodów. Ostatni raz – przedwczoraj. Wtedy „pokonał” jadącą Volvo 19-latkę (pisaliśmy o tym TUTAJ).

Strażackie statystyki dotyczące drogi S14 mówią same za siebie.

– Od początku czwartego kwartału, czyli w ciągu dwóch miesięcy odnotowaliśmy na S14 jedenaście zdarzeń drogowych, z których do siedmiu doszło w tym konkretnym miejscu. Cztery były w październiku – 8, 9, 10 i 13. Kolejne trzy mieliśmy 29 listopada, 1 grudnia i dzisiaj, 3 grudnia… Zgłoszenia sprowadzają się właściwie do jednego: auto uderzyło w bariery energochłonne – mówi Szymon Giza, rzecznik prasowy straży pożarnej.

 

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
17 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Może by tak progi zwalniające?

Rondo turbinowe bezie lepsze.

Może poduszki berlińskie na całej długości S14

Większość osób jadąc tamtędy nawet nie zwraca uwagi, że to już nie jest droga ekspresowa

I co z tego?

i to z tego, że trzeba zwolnić

Ja wiem, że to zawsze wina kierowców i nadmiernej prędkości na śliskiej nawierzchni ale mimo wszystko drogowcy nieźle się przyczynili do takiego stanu rzeczy. Tak samo jak na łuku w Porszewicach. No ale budować też trzeba umieć, tak samo jak jeździć. A może wystarczyłoby postawić obok drogi tablicę informacyjną: UWAGA ZAKRĘT ŚMIERCI!!! ZWOLNIJ! albo: UWAGA, ŹLE WYPROFILOWANY ZAKRĘT! albo: UWAGA, FUSZERKA DROGOWCÓW – NA MOKRYM WYNOSI NA BARIERKI!! i do tego ograniczenie do 60 km/h. I żółte migające lampki. Założę się, że każdy pseudo kierowca zwróciłby na to uwagę i by zwolnił do tych 80 km/h zamiast bezmyślnie jechać 120… Czytaj więcej »

Opcja nr 2 to uczyć kierowców jeździć, a nie zdawać egzamin.
Wystarczy wiedzieć, że w przednionapędowej furze nie należy odpuszczać gazu w połowie zakrętu a zdecydowanie lepszą opcją jest nawet lekkie przyspieszanie.
Kilka wypadów tam widziałem, większość to było wciśnięcie hamulca w połowie zakrętu, utrata przyczepności i jazda prosto. A wystarczyło trzymać nogę na gazie…
Stan techniczny pojazdów pomijam, bo to jakie opony w Polsce są dopuszczane do jazdy to jest dramat. Wg mnie na przeglądzie jedną z kontrolowanych rzeczy powinien byc wiek opony. Opona powyżej 7 lat powinna skutkować brakiem przeglądu technicznego.

Jak można mieć pretensje do drogowców o to że zakręt jest zły skoro ktoś przekracza dopuszczalną prędkość o 60 km/h ? Ostatnio taki jeden na Warszawskiej zatrzymał się 70 metrów za przejściem dla pieszych. Też wszyscy mieli pretensje do staruszki, że wtargnęła i to w dodatku ubrana na ciemno. Nie miała odblasków, biegła, pewnie miała słuchawki na uszach i patrzyła w telefon. To dokładnie ten sam typ.

Masz 100% racji, owszem ludzie tam za szybko pokonują ten zakręt, ale ewidentna fuszera może nie drogowców ale mądrych inżynierów z komputera ten zakręt jest po prostu za długi i źle wyprofilowany, tam powinni postawić punkt drogowy z maszynami koparką aby nie dojeżdżać co chwilę do naprawy tych barier itp, jeżdżę tam praktycznie codziennie i jak jest tylko mokro to na 100% wiem że po paru godz. zobaczę albo w epainfo lub podobnych że coś będzie, niejednokrotnie widziałem na żywo jak goście dzwonią po służby ect,

Tuż przed zakrętem jest ograniczenie prędkości. Jeśli jedzie się przepisowo na pewno nie będzie problemów. Pokonywałem ten zakręt przez 3 lata codziennie, zawsze jadąc przepisowo. W każdych możliwych warunkach drogowych. Nigdy w poślizg nie wpadłem.
Jak ktoś nie zwalnia i jeszcze pogania innych jadących przepisowo jest sam sobie winien. Smutne, ale prawdziwe.

Jeżdżę tam 3x w tygodniu. Jak się tam grzeje 120 na łysych oponach to tak jest. Praw fizyki się nie oszuka. Przy odrobinie rozumu i aucie które ma przegląd realnie a nie formalnie i opony w minimum średnim stanie to tam się nie wypada. Wypadają niestety idioci a tych nie brakuje.

Po prostu selekcja naturalna.

Problemem nie jest tam prędkość, czy profil a kompletny brak umiejętności jazdy wielu kierowców. Na tym zakręcie, na suchej nawierzchni można autem z napędem na jedną oś przejechać go płynnie i bezpiecznie nawet 110km/h a z napędem na 4 koła i 150 km/h. Wiem, bo jechałem tam i jednym i drugim rodzajem napędu nie raz i nie dwa. Tylko większość przypadków, to zagapienie się i gwałtowny skręt już w trakcie pokonywania zakrętu. Ludzie jadą i oczekują lekkiego łuku, później jest już za ciasno i kończy się, jak. W artykule. Jak inaczej mogła ta astra wydachować jeszcze przed uderzeniem w barierę?… Czytaj więcej »

Brak umiejętności. Kierowcy ELA ponownie na kurs prawa jazdy !!!!!

Apeluję o nieprzesyłanie komentarzy w stylu „dajcie tam progi”, bo jeszcze jakiś niepełnosprytny urzędnik nie odczyta ironii i weźmie to na poważnie… Prawda jak zwykle leży po obu stronach. Pokonywałem ten zakręt 2 razy dziennie 4 dni w tygodniu od otwarcia trasy, obecnie robię to 4-6 razy w tygodniu. 100 km/h w dobrych warunkach bez problemu, w gorszych (jak obecne) wypada zwolnić do 70-80 i nie ma najmniejszego ryzyka. To kiepsko świadczy o kierowcach. Z drugiej strony drogi powinny być zaprojektowane tak, żeby nie sprzyjać wypadkom oraz umożliwiać bezpieczną i sprawną jazdę. Można gadać „tam jest znak końca trasy ekspresowej”… Czytaj więcej »

a pan rafal gdzie :)))