Strona główna Na sygnale Kryminalne Turek, Polak, Ukrainiec i ich nielegalny biznes

Turek, Polak, Ukrainiec i ich nielegalny biznes

1
fot. KPP Pabianice

Przed Sądem Rejonowym w Pabianicach stanie wkrótce międzynarodowe trio, które chciało wzbogacić się na nielegalnej produkcji aromatów do fajek wodnych. Po trwającym osiem miesięcy śledztwie prokuratura oskarżyła mężczyzn o posiadanie towarów bez polskich znaków akcyzy. W wyniku tego Skarb Państwa stracił niemal 2,4 mln zł.

Sprawa zaczęła się 23 lutego, kiedy pabianiccy policjanci do walki z przestępczością gospodarczą przed jedną z posesji na terenie miasta zatrzymali volkswagena tourana, załadowanego kartonowymi pudłami z wkładami do shishy. Okazało się, że była to jedynie niewielka część nielegalnego towaru – po przeszukaniu budynków gospodarczych znaleziono ponad 200 takich pudeł, a także znaczne ilości suszu i liści tytoniowych, melasę oraz urządzenia i półprodukty służące do produkcji nielegalnych wyrobów. Bezakcyzowy towar został zarekwirowany.

Wszyscy trzej mężczyźni usłyszeli zarzuty z kodeksu karno – skarbowego.

– Oskarżeni w tej sprawie to 44-letni Polak oraz dwaj obywatele Ukrainy i Turcji w wieku 22 lat i 24 lat – Zarzuca się im, iż w magazynach na terenie Pabianic przechowywali około 3 tys. kg melasy do fajek wodnych oraz 187,5 kilograma suszu tytoniowego bez polskich znaków akcyzy. Był to towar, wobec którego istniał obowiązek zapłaty podatku akcyzowego w kwocie 2 mln 380 tys. zł. Ponadto 44-latek oraz 22-latek są oskarżeni o to, iż przewozili 420 kg tytoniu do fajek wodnych, narażając Skarb Państwa na stratę 328 tys. zł – informuje prokurator Tomasz Szczepanek z Prokuratury Rejonowej.

Największa kara – do trzech lat pozbawienia wolności – grozi Turkowi. Jeśli chodzi o Polaka i Ukraińca ich udział w nielegalnym procederze jest zagrożony grzywną.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Grzywnę 1.000,-zł to ja dostałem od naczelnika urzędu skarbowego kiedy popełniłem błąd w deklaracji VAT. Przy czym nie nastąpiło uszczuplenie podatku, a jedynie wpis na deklaracji był w niewłaściwej rubryce.
Jacyś ustawieni ci goście, synusie ministra czy na uchu?