Prokuratura Rejonowa w Pabianicach prowadzi śledztwo ws. śmierci 23-letniego brukarza, który zginął pod kołami dostawczego Volkswagena.
We wtorek około godziny. 10.00 na terenie fabryki przy ul. Giełdowej doszło do wypadku. Jeden z brukarzy układający kostkę wpadł pod samochód dostawczy.
Udało nam się ustalić, że pracownicy firmy brukarskiej ze Zgierza planowali drugie śniadanie. Wtedy jeden z nich postanowił przestawić samochód. Doszło do wypadku.
– Ze wstępnych ustaleń wynika, że mężczyzna próbował wskoczył na część załadunkową pojazdu – wyjaśnia Krzysztof Kopania z Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
28-letni kierujący został przewieziony na komendę. Badanie alkomatem wykazało, że miał 1,7 promila alkoholu w organizmie. Jak na razie prokuratura postawiła mu zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości.
– Co do dalszych zarzutów, musimy odtworzyć szczegółowo przebieg zdarzenia i ustalić na ile kierujący przyczynił się do śmierci 23-latka – dodaje prokurator.
Dalsze badania wykażą również czy denat przed śmiercią pił alkohol, co w znacznym stopniu mogło przyczynić się do wypadku.
Dożywocie to i tak mało za to co zrobił, mam nadzieję, że dostanie najwyższy wymiar kary, bo jak można najebanym wsiąść do pojazdu ! Brak słów. Lepiej na tym skończę, bo napisałbym co mi leży na języku, ale mogło to by być za ostre.
Niedośc że pijany to bez uprawnień a pan prokurator ma swoją teorię rojechał człowieka i stawia mu się zarzut jazdy pod wpływem alkocholu no polska duży kraj i ludzi możma se tak poprostu wałkować po kostce ludzie żecz nabyta
Ty lepiej nie siadaj pilany do klawiatury bo bełkoczesz i kaleczysz język polski.
Napisze że urwaliście sie z księżyca panowie, są takie zawody że bez piwa, flaszki fachowcy nie zaczynają pracy,… nie tylko w tym przypadku skończyło sie tragicznie …
Wiadomo już kiedy i gdzie pogrzeb? [’]
1,7 promila mocno, to 4 piwa lub „szczeniak” wódki i do tego cała brygada prawdopodobnie…. ehhhhhhhhh