Strona główna Aktualności Biznes Towar już jest. Wkrótce otwarcie Castoramy

Towar już jest. Wkrótce otwarcie Castoramy

29
Aby zrobić zakupy w „Castoramie”, mieszkańcy Pabianic i okolic nie będą już wkrótce musieli jeździć do Łodzi. Ta popularna sieć budowlana otwiera market w naszym mieście.

Będzie się on mieścił przy ulicy Grota Roweckiego 8A, po sąsiedzku z Eurocashem. W obiekcie trwają ostatnie prace przed przyjęciem klientów. Kiedy to nastąpi? Jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć, na początku października.

Bliski termin otwarcia potwierdzają też robotnicy pracujący na placu przed Castoramą

– Nie znamy dokładnej daty, ale na pewno niedługo. Tiry przywiozły już towar i chociaż jeszcze nie wszystko, to jest go sporo. A w ten weekend będą wyznaczane miejsca parkingowe, malowane przejścia dla pieszych i pozostałe oznakowanie poziome – wyjaśnia jeden z pracowników.
REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
29 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Szukałem informacji „artykuł promocyjny” i zastanawia mnie dlaczego mniejsze inwestycje/sklepy kiedy są opisywane to w formie reklamy. Moloch ma reklamę za free. W centrum i na bugaju są punkty handlowe i usługowe o których mało kto wie, a z racji ich innowacyjności/ nietuzinkowego asortymentu, czy jakości usług, powinny być wspierane przez „swoich”. Patriotyzm ekonomiczny opłaca się dla lokalnej społeczności. Podatki zostają w mieście, a nie są transferowane za granice.

A czy te sklepiki wspierają nasz portal? My też jesteśmy swoi i też prowadzimy biznes.

Z WASZEGO PORTALU JEST TYLE POŻYTKU, CO Z PSA GNOJU

Na tyle ze codziennie tu wchodzisz i mogłeś się teraz wykazać 😉 a wcześniej tylko twój szwagier mógł się pośmiać z dowcipów.

Fe… i bardzo brzydko !
Mógłbym na tobie powiesić padlinę z tych psów, tylko po co ? Sam sobie wystawiasz piękną laurkę.
Nie pasi ten Portal, to wypad !

Ten Portal, to prawie, jak rodzina, Panie Przemku. Może nie zawsze sami swoi, ale każdy ma swój biznes !
Pozdrawiam !

Panie Przemku, głęboko wierzę, że użył Pan skrótu myślowego, który jest synonimem obecnych pędzących czasów. Nie zauważyłem, by po artykułach promocyjnych pojawiały się „darmowe” (czyli bez dopisku „artykuł promocyjny”) informacje jak reklamodawcom idzie. Co się u nich dzieje, jakie zmiany zaszły po artykule. Oczywiście biznes to przede wszystkim pieniądz i nie ma co do tego wątpliwości. Bogacenie się jest czymś dobrym. Bogacenie się bez pretensji, z życzliwością i „po cichu” jest godne naśladowania.

Proszę zapytać w Gruzinskich Wypiekach po wczorajszej reklamie. Mają swój fanpage. Ja byłem wczoraj po publikacji art. Zabrakło wypieków.

Fantastycznie, że news spowodował sprzedanie całego asortymentu! Oby jak najczęściej tak było. Jednakże dowiedziałem się o tym od Pana, a nie z kolejnego newsa „Po naszej publikacji zabrakło gruzińskich wypieków”

To jest sukces że po pierwszej informacji o jej otwarci były na czerwiec. Ja osobiście nie robię w takich sklepach zakupów bo jakoś samego produktu jest nisza ale i cena jest nizsza, polecam sklepy prywatne w których jest lepiej poinformowana kadra sprzedawców i lepiej doradza klientom niż w markecie.

I bardzo dobrze że zostaniesz przy Swoich nawykach, szczególnie słowo „jakość” w przypadku produktów ze stacjonarnych sklepów powoduje uśmiech na Mojej twarzy, a wybór asortymentu jest naprawdę w sklepach np z artykułami sanitarnymi na osiedlu Bugaj „przeogromny”. No i zapytaj o jedno czy możesz oddać produkt, którego nie udało Ci się wykorzystać:) pozdrawiam

@ Castorama Mi uśmiech na twarzy wywołuje „jakość” w przypadku marketów budowlanych, gdzie np. ten sam model pieca jest lżejszy wagowo w markecie niż w salonie firmowym producenta, gdzie 10 śrub kosztuje tyle co prawie cała paczka w sklepie budowlanym i są słabej jakości, gdzie elektronarzędzia mają inne „wnętrze” niż w sklepie producenta by nie dało się wymienić bądź naprawić, gdzie worek kleju ma 22,5kg zamiast 25kg, gdzie wiadro tynku ma 23kg zamiast 25kg, gdzie przyczepa lekka rdzewieje po roku i ma słabą plandekę i wiele wiele innych. To jest właśnie robienie towaru pod klienta by cena była niska kosztem… Czytaj więcej »

To pisze nie Castorama, to piszę osoba, która widzi jakich „tanich” chwytów muszą trzymać się właściciele mniejszych sklepów i opowiadać „dyrdymały” o tym, że wszystko z marketu to bee, a u Mnie w małym sklepie to wszystko produkowane dla Mnie, dla Polskiego przedsiębiorcy z Pabianic w pierwszej jakości, a już najbardziej Mnie rozbawił, tekst „ale nie myście że Pabianiczanie są naiwni i ślepi by pewnych rzeczy nie zauważyć” Gdybyś choć na chwilę wystawił Nos ze Swojego sklepu, porozmawiał z sąsiadami, nie patrząc w TV to powiedzą Ci, czy taki sklep jest potrzebny czy dalej wolą jeździć do Łodzi. Ale wiem… Czytaj więcej »

Masz całkowitą rację. Gnój w chlewie jest potrzebny i świń nie przekona się, że mogą żyć lepiej. Bo w takich warunkach im dobrze

A Castorama to firma państwowa?

Najlepiej „wygryźć” wszystkich małych przedsiębiorców takimi molochami, marketami i sieciówkami oferującymi coraz gorszej jakości asortyment (co jest spowodowane „parciem” Polaków na jak najniższą cenę). Przyjdzie pensja minimalna 4000zł, to zrobią kasy samoobsługowe i zredukują etat. Mali zamkną działalność bo nie będzie stać na zapłatę pensji minimalnej i zapłatę ZUS który wzrośnie. Wtedy będzie „ciekawie” w Pabianicach czyli mieście którego gospodarka w dużej mierze opiera się na handlu w marketach i sieciówkach. Aby nie być gołosłownym to firma LPP (właściciel m.in. Croppa, Reserved czy wychwalanego Sinsay) zapowiedziała inwestycje w automatyzacje z czego można wywnioskować że aby ograniczyć koszty będą redukować etat… Czytaj więcej »

To już „inna” para Kaloszy wiesz dobrze jak zakaz handlu w niedziele według rządu miał pomóc „małym przedsiębiorcom” wyszło jak zawsze, żeby była zdrowa konkurencja to musielibyśmy mieć rozwój marek własnych i doceniane ich jak np na Słowacji czy w Czechach, a u Nas ze względu na płacę i mentalność liczy się tylko „cena” i dostajemy to co chcemy czyli najtaniej nie oznacza to jakości i mimo że całe życie pod zaborami to ciemność i zacofanie jest w Polskim narodzie nr 1. Zresztą wybory pokażą, że mam rację pozdrawiam

Ja jako zwykły konsument zadaję proste pytanie: Jaką korzyść mam z tego że kupię ten sam produkt w lokalnym sklepie o 90 zł drożej niż w markecie budowlanym. Bardzo proszę o merytoryczne odpowiedzi na zadane pytanie.

Obniżenie parametrów produktu do minimum żeby cena była niższa a także zmniejszenie opakowana o ileś gramów/kilogramów aby można było podać niższa cenę danego opakowania. Nikt nie przelicza ile kosztuje kilogram w markecie a w sklepie prywatnym. zasada działania makietingu w markecie jest taka że jedne produkty sprzedają na niskiej marży (produkty których nie kupuje sie dużo) ale za to na produktach których potrzebujesz dużo to marża jest kilka razy wyższa. Myślę że to jest w miarę prosto powiedziane.

Uważam że Castorama jest potrzebna, kupujący musi mieć wybór. Osobiście nie kupuje u Was ponieważ posiadacie produkty kiepskiej jakości i to w każdym asortymencie, tak na szybko z mojej branży płyty gk które są lżejsze od płyt ze składu budowlanego, profile które same się wyginają pod własnym ciężarem, farby które nie są w stanie pokryć na dwa razy, przewody elektryczne, grzejniki które są lżejsze od identycznych towarów ze składów budowlanych. Możemy tak się licytować ale to nie ma sensu, żadna poważna firma budowlana nie zaopatruje się w casto, odnośnie oddawania niewykorzystanych materiałów bez problemu można oddać na podstawie dokumentu WZ… Czytaj więcej »

Prosta odpowiedź, Pan w sklepie stacjonarnym powie, produkty na markety są „gorszego sortu”, są inne „fabryki” dla produktów na markety i inne na „rynek tradycyjny”, cześć Januszy kupi ten tekst i zapłaci 90zl więcej, życie

O czizas wy naprawdę mentalnie jestescie jeszcze w latach 90 😀 Wtedy można bylo kazda ściemę rzucić narodowi, który dopiero uczył się demokracji i wolnego rynku. Z calym szacunkiem dla Waszego francuskiego kapitalu, sprzedajecie syf pod otoczka oszczedzania, a tak naprawde zerujecie na zwyklej ludzkiej (i bardzo polskiej) chciwosci. Do tego wymieniacie kadre jak rekawiczki by koszty byly jak najnizsze. Cieszymy sie ze bedziecie u nas, smianie sie z Brico juz sie znudzilo

Robson, kapitał francuski to był 15lat temu, najpierw doucz się, doczytaj zanim zaczniesz pisać tekst o tym, o czym nie masz pojęcia. Po drugie domyślam się, że zakupy robisz tylko u lokalnych przedsiębiorców, nie kupujesz żywności w żadnym markecie, po wszystkie rzeczy w sobotę po 16 lub w niedzielę, kiedy jest handlowa nie jedziesz do marketu, mając w głowie myśl „tutaj wyzyskują polski naród”, masz rację wyzyskują tak samo jak Pan Henio, który co 3 miesiące zwalnia pracownika i zatrudnia go ponownie jako „stażyste” najlepiej z 2 grupą inwalidzką, żeby dostać jak największe dofinansowanie i to już jest ok?Gdy zamkną… Czytaj więcej »

Excusez-moi! Faktycznie brytyjczycy tym zarządzają, zwracam honor. I zebys wiedzial ze jak sklep jest zamkniety to nie lamentuje tylko czekam spokojnie do nastepnego dnia i moge miec pretensje tylko do siebie ze wczesniej nie pomyslalem o zrobieniu zakupow. I wole „poswiecic wiecej swojego cennego czasu” (lepiej napisze, ze to sarkazm bo mozesz nie zrozumiec) by zrobic zakupy w kilku mniejszych sklepach, sprawic usmiech na twarzy sprzedawcy, a nie byc anonimowym klientem do ktorego „przemawiaja” tylko plakaty, woblery i panowie z ochrony jak towar nie zostal rozmagnesowany. Co do partii to twoj styl i zaangazowanie przypomina Małą Emi takze widze ze… Czytaj więcej »

Ja nie znam małej Emi, skoro jest to dla Ciebie wyznacznik do interpretowania Moich wypowiedzi to właśnie nasza wymiana zdań i komentarzy dobiegła końca.

Twoja wiedza o firmie ktora sie podpisujesz wybiega daleko poza „standardowa” wiedze przecietnego czlowieka. Bo kto sie interesuje o zaleznosciach miedzy firmami i ich kapitalem, tak by mogl adhoc o nich mowic? Dlatego wygladasz na czlowieka z agencji PR ktory ma przygotowac grunt dla baranow by mozna bylo ich strzyc. Czekam jeszcze jak o wynagrodzeniach kiedys wspomnisz, ze sa cudownie wysokie za samo przyjscie do pracy i born boze nie sa obcinane na kazdym kroku za kazde niedociagniecie, tak ze z 20-30zl brutto robi sie 14,70 – 16,30zl. I zgodze sie z Toba, nasza wymiana zdan dobiegla konca

Niektórym, co by się nie działo to źle. Nie ma źle, będzie źle. Drogę robią źle, nie robią źle. A przecież to proste. Ludzie tzn klienci zweryfikuje sklep. A my będziemy to widzieć po ilości samochodów na parkingu.

rano przy otwarciu sklepu parking był zapchany

Czy tylko ja czy może ktoś jeszcze ma wrażenie, że to takie większe Brico? I to dosłownie, bo obsługa się chowa i potrafi tylko powiedzieć co mniej więcej gdzie stoi, ale nic już o produkcie. Pomijając absurdalnie wysokie ceny „dodatków” (ponad 10 zł za taśmę malarską? Z choinki spadliście?) Nie mam nic do Casto, ale pabianicki rynek przyzwyczaił mnie do wyższych standardów niż znane logo.