Pabianicki magistrat właśnie wyłonił firmę zajmującą się instalowaniem oprogramowań, dzięki którym do poszukiwanych na cmentarzach grobów prowadzi… smartfon. Takim udogodnieniem będzie mogła pochwalić się również pabianicka nekropolia. Niewykluczone, że już w wakacje.
Do przetargu na wykonanie takiej usługi zgłosiła się tylko jedna firma – Artlook Gallery z Mikołowa w województwie śląskim. To specjaliści w mobilnych grobonetach. Jaka jest zasada ich działania? Każdy, kto nie zna lokalizacji grobu będzie mógł pobrać w pobliżu cmentarza specjalną aplikację. Po wpisaniu imienia i nazwiska zmarłej osoby wskaże ona drogę do miejsca pochówku. Ci, którzy nie mają smartfonów takie wskazówki znajdą w infokiosku. Stanie on przed wejściem na nekropolię.
– Firma już go zamówiła. Jej pracownicy zaczęli też wykonywać zdjęcia grobów, które później będą wyświetlały się na smartfonach osób odwiedzających cmentarz. Wszystkich mamy 16 tysięcy, a każdy musi być sfotografowany dwa razy – z bliska, tak, aby była widoczna tablica oraz z daleka – tłumaczy Grzegorz Janczak, dyrektor Miejskiego Zakładu Pogrzebowego, który jest zarządcą części komunalnej. – Ponadto zostanie wprowadzony jeszcze jeden element – numeracja rzędów. Teraz w internetowej wyszukiwarce grobów strzałka pokazuje konkretny grób w kwaterze. Ponumerowane rzędy ułatwią ich odszukiwanie.
Dyrekcję cieszy też fakt, że kwota zarezerwowana na mobilny grobonet – około 62 tys zł – wystarczyła. I jeszcze trochę zostało, bo firma zainkasuje za usługę 58 tys. 179 zł. Na jej wykonanie ma czas do końca września, ale w ocenie Grzegorza Janczaka bardzo możliwe, że nastąpi to szybciej.
