Od dziś szpitalne posiłki gotowane są w kuchni na parterze jednego z budynków.
Do tej pory pacjenci jedli posiłki dostarczane przez firmę kateringową. Dziś to się zmieniło i ze szpitalnej kuchni wyjechały pierwsze talerze z ciepłą zupą.Wydano 260 obiadów. Było też oficjalne otwarcie z przecięciem wstęgi i poświęceniem. Przy szpitalnej kuchni będzie pracować 20 osób w tym dietetyk, kucharze i osoby roznoszące posiłki po oddziałach.
Jak twierdzi Dominika Konopacka, prezes PCM, inwestycja w przyszłości ma zarabiać. Kuchnia jest na tyle wydajna, że może obsługiwać inne instytucje np. szkoły.
REKLAMA
Ale poco tam kler ? to raz a dwa czy takie machanie i rozpylanie cieczy niejest wbrew warunkom sanitarno epidemiologicznym?
Bez przesady. Pomóc to nachalnie pewnie w niczym nie pomoże ale i nie zaszkodzi.
Ciekawe czy kierownictwo ma też takie zarobki….to sie w głowie nie mieści…a myslalam ze nie ma juz obozów pracy.Może niech p.prezes tez zacznie pracować na umowę zlecenie.BRAWO.Ale otwarcie z pompą musiało być…tylko czyim kosztem.Pozdrawiam.
Bardzo ciekawe. A to 2 lub 3 lata temu szpital nie miał własnej kuchni?
Śmieszne napiszcie lepiej o wykorzystywaniu ludzi na kuchni , 1300
zł brutto, netto około 900 zł , 180 godz miesięcznie , po 12 godz praca ,
Umowa Zlecenie ,praca odpowiedzialna , w dystrybucji posiłków cięzka
praca , śmiechu warte , ale brawo panie prezydencie BRAWO Wiecej zwolnionych niz zatrudnionych w firmie kateringowej przynajmniej normalne zarobki były Banda złodziei
w takim razie w swoim domu nie gotuj sobie obiadów tylko zamawiaj catering złodziejko