34-latek został zatrzymany w sobotę wieczorem na ul. Grota Roweckiego.
Mężczyzna jechał Fordem Fiestą uliczką jednokierunkową wzdłuż parkingu Castoramy. Kierowanego przez niego auto zjechało na chodnik, co wzbudziło podejrzenie u świadków tego zdarzenia. Jeden z mężczyzn podszedł do auta i zobaczył kompletnie pijanego kierowcę.
– Świadek zabrał kierującemu kluczyki od auta i powiadomił policję – mówi sierż. sztab. Agnieszka Jachimek z KPP Pabianice.
Funkcjonariusze potwierdzili stan 34-latka. Wydmuchał ponad 2,5 promila. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy, a sprawa trafi do sądu.
REKLAMA
Klepanie maski na miejscu i może by sie oduuczyli wsiadać za kółko.
Rozerwać ,,bagżnik,, kluczem do odkręcanoa kół od razu a nie klepanie maski !
chyba mniej tych promili było….
2,5 to już coś, do pierdla i tak nie pojdzie🤬
Absolutnie nie bronię tego pijanego gościa, potencjalnego bandytę drogowego, który mając 2,5 promila siada za kierownicę szykując się do zabicia kogoś na drodze to stwierdzam, że te alkomaty to policja ma do bani. Ostatnio oglądałem program Stop Drogówka.
Pomiar urządzeniem typu świeczka to 1,2 a pomiar urządzeniem profesjonalnym 1,5. promila. To bardzo duża różnica. Tak samo może być przecież w drugą stronę. I które urządzenie jest wiarygodne?
Żadne profesjonalne urządzenie nie pokazuje wyniku w promilach, gdyż w promilach mierzy się stężenie alkoholu we krwi, a takie urządzenie bada wydech, a nie krew.
świeczka jest tylko poglądowa, jak coś wykaże to i tak jest robiony drugi test (profesjonalnym)
Świętował ostatnie dni przed konfiskatą pojazdu …jeszcze cztery dzionki a fordzik stałby się perełką do licytacji.