Mimo walki całego zespołu i 10 bramek wracającego do gry po zawieszeniu Bartosza Gościłowicza Pabiks wrócił z Regimina bez punktów.
Czarni Regimin – Pabiks Pabianice 28:25 (14:14)
Pabianiczanie tradycyjnie na wyjazd udali się w bardzo mocno okrojonym składzie, co jak się okazało ostatecznie przeważyło o stracie punktów, które były na wyciągnięcie ręki. Na mecz z beniaminkiem z powodów zawodowych nie udali się: Bartłomiej Kiełbasiński, Adam Olek, Damian Pieczyński, Krzysztof Florczak, Łukasz Bagiński, Marcin Trojanowski, Sebastian Stawicki i Dariusz Orliński. Ostatecznie trenerowi Adamowi Jędraszczykowi udało się skompletować 13-osobową kadrę, którą uzupełnili juniorzy oraz debiutujący Marcin Walczak
Początek meczu to lekka przewaga pabianiczan. Od stanu 6:4 dla Pabiksu gospodarze wyszli na prowadzenie 7:6 i aż do końca tej odsłony wynik kręcił się koło remisu. Ostatecznie oba zespoły schodziły na przerwę mając po 14 rzuconych i straconych bramek. Po wznowieniu znów na dwubramkowe prowadzenie wyszli pabianiczanie, ale sił starczyło im na kilka minut. Wkrótce to Czarni prowadzili. Pabiks nie zamierzał jednak odpuszczać i dziesięć przed końcem ponownie było remisowo (24:24). W końcówce szalę zwycięstwa na swoją korzyść, podobnie jak w Pabianicach, przechylili szczypiorniści beniaminka ogrywając Pabiks po raz drugi w sezonie po wyrównanym meczu. Naszym zawodnikom w ostatnich minutach zabrakło już sił i jakości u zmienników.
Grali: Oklejak, Forc – Strzelec, Pielesiak, Zajączkowski, Dybcio, Cieślik, Walocha, Gościłowicz, Nowicki, Domagalski, Walczak, Pluciński.
