Strona główna Sport Piłka nożna Skrzypiec zagrał pierwsze skrzypce

Skrzypiec zagrał pierwsze skrzypce

1

Jakub Skrzypiec był dziś zaporą nie do pokonania. Mimo dwucyfrowej liczby okazji „zieloni” przywożą z Uniejowa tylko punkt.

Termy Uniejów – Włókniarz Pabianice 0:0

– Nie graliśmy dzisiaj z Uniejowem tylko ze Skrzypcem – mówi wprost trener Jacek Włodarczewski. – Gdyby cały czas grał tak jak dziś, to nadal broniłby na poziomie Ekstraklasy – dodaje szkoleniowiec „zielonych”. To najlepiej oddaje przebieg dzisiejszego starcia na stadionie w Uniejowie. „Zieloni” cały mecz szukali sposobu na 38-letniego byłego bramkarza Wisły Płock i ŁKS-u, ale ostatecznie nie zdołali go pokonać.

– W pierwszej połowie rywale poza jedną próbą lobowania Damiana Rzeźniczaka nie stworzyli sobie żadnej okazji, natomiast my mieliśmy ich multum. Dobre szanse mieli dwukrotnie Damian Kozłewski, Artur Kulik i Mateusz Klimek – relacjonuje trener Włókniarza.

Po przerwie napór „zielonych” był jeszcze bardziej zdecydowany. Przez pierwsze 30 minut drugiej odsłony „zieloni” zamknęli gospodarzy niemal w ich polu karnym. Przyniosło to kolejne okazje, ale ponownie Kozłewski, a także Grzejdziak czy dwukrotnie wprowadzony po przerwie Grzegorz Gorący także nie potrafili znaleźć sposobu na Skrzypca. Z kolei Artur Kulik trafił w słupek.

Sytuacja nieco uległa zmianie w 77. min, gdy za drugą żółtą kartkę z boiska wyleciał Robert Piotrowski. Chwilę wcześniej trener Włodarczewski chcąc zminimalizować takie niebezpieczeństwo zmienił mającego kartkę Damiana Madaja. 

Wtedy „zieloni” mocniej się odkryli wciąż szukając okazji do zgarnięcia pełnej puli. Sprokurowało to okazję dla rywali, ale Damian Rzeźniczak pokazał, że nie jest wcale gorszy niż jego vis a vis broniąc 3 sytuacje sam na sam lub sam na dwóch rywali.

W 88. min piłkę meczową zmarnował natomiast Jakub Dobroszek (na zdjęciu) przegrywając pojedynek sam na sam ze starszym o 21 lat imiennikiem grającym w bramce Term.

– Niestety dysponujemy obecnie słabszym zespołem niż ten, który awansował z A-klasy. Trzeba się powoli pogodzić z rolą ligowego średniaka, choć oczywiście będziemy walczyć do końca – podsumowuje trener Włókniarza.

Włókniarz: Rzeźniczak – Madaj (75. min, Dobroszek), Rutkowski, Stelmasiak, Piotrowski – Klimek, Rudzki (46. min, Gorący), Dudka, Grzejdziak, Kulik – Kozłewski (77. min, Sumera).

Żółte kartki: Madaj, Rutkowski, Piotrowski.

Czerwona kartka: 77. min Robert Piotrowski za dwie żółte.

Punktów nie zgubili niestety sąsiedzi w tabeli. Andrespolia rozbiła 5:1 rezerwy Zawiszy Rzgów i ma już 5 punktów przewagi. Natomiast Stal Głowno rozgromiła aż 10:1 LZS Justynów i dzięki wygranej w bezpośrednim meczu mimo takiego samego dorobku punktowego zepchnęła „zielonych” na trzecie miejsce w tabeli.

Aktualna tabela za 90minut.pl:

REKLAMA
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Zespół mamy słabszy niż jesienią, ale chyba nie na tyle byśmy nagle stali się średniakiem. Niestety nie byłem na meczu w Uniejowie ale jeśli faktycznie mieliśmy tyle sytuacji, tzn. że problem nie do końca leży w braku Olszewskiego, Urbaniaka czy Seliwiorstowa (choć każdy z nich jest wartościowym zawodnikiem). Problemem, który był już zauważalny w A- klasie jest fatalna skuteczność, tyle że jak wygrywaliśmy 7:0 czy 8:0 ( jak z Tuszynem czy Kobrą) to każdy machnął ręką na fakt iż w obu tych meczach łącznie zmarnowaliśmy ze trzydzieści stuprocentowych okazji. Nie wiem Panie Jacku z czego to wynika, wierzę, że pracujecie… Czytaj więcej »