Po dwóch bramkach Patryka Sumery Włókniarz zdobył trzy punkty w meczu ze Startem Brzeziny. Pabianiczan przed utratą gola kilka razy ratował Damian Rzeźniczak.
Włókniarz Pabianice – Start Brzeziny 2:0 (0:0)
Bramki: 1:0 – Patryk Sumera 71. min, 2:0 – Patryk Sumera 74. min.
W pierwszej połowie meczu drużyn z dołu tabeli na boisku działo się niewiele. Więcej okazji mieli goście, ale dobrze dysponowany był Damian Rzeźniczak. To on w 6. min powstrzymał rywala w sytuacji sam na sam po prostopadłym podaniu przez środek boiska, które minęło linię obronną Włókniarza. W polu karnym „zielonych” zakotłowało się także kwadrans później po rzucie wolnym wykonywanym przez Marcina Olejniczaka, a w 23. min niewiele zabrakło, by jeden z przeciwników zamknął akcję na dalszym słupku.
Podopieczni Michała Gajdy w pierwszych czterdziestu pięciu minutach dwa razy zagrozili bramce rywali. W 24. min po dobrym podaniu Jakuba Dobroszka fatalnie mając przed sobą tylko bramkarza spudłował Damian Madaj, a osiem minut później strzał z dystansu Marcina Olejnika poszybował nad poprzeczką.
Dziesięć minut po wznowieniu i wrzucie z aut ponownie nad poprzeczką uderzał Madaj. W odpowiedzi w 56. min Rzeźniczak znowu wygrał pojedynek sam na sam z rywalem i utrzymał kolegów w grze.
W tej części meczu piłkarze Startu zamknęli „zielonych” w ich polu karnym i wydawało się, że bramka dla brzezinian jest kwestią czasu. Brakowało im jednak wykończenia. W 63. min obili słupek, a dwie minuty później po zespołowej akcji mając przed sobą tylko Rzeźniczaka uderzyli wprost w niego.
Ostatnie dwadzieścia minut należało do gospodarzy. W 69. min „setkę” zmarnował Tomasz Sęczek, ale dwie minuty później było już 1:0. Dobrym podaniem popisał się Dobroszek, a piłkę do siatki skierował Patryk Sumera, który wyrasta na najlepszego strzelca nie tylko zespołu, ale i ligi. Ten sam zawodnik w 74. min podwyższył na 2:0 po kapitalnym rajdzie przez pół boiska Krzysztofa Rudzkiego.
W 83. min jeden z rywali otrzymał czerwoną kartkę i stało się jasne, że trzy punkty zostaną przy Grota-Roweckiego. W doliczonym czasie gry „zieloni” mogli jeszcze podwyższyć, ale 17-letni Mateusz Kuśmirowski zmarnował sytuację sam na sam z bramkarzem, a chwilę później po strzale Dobroszka jak struna wyciągnął się bramkarz gości.
Włókniarz: Rzeźniczak – Kozieł, Olejnik, Froncala (69. min, Pawlak), Golinia (69. min, Okrojek), Stępiński – Dobroszek, Rudzki, Sęczek (86. min, Kosmala), Madaj (76. min, Kuśmirowski) – Sumera.
Żółte kartki: Madaj, Golinia, Sęczek.