Strona główna Na sygnale Wypadki Samochód wpadł w poślizg i dachował

Samochód wpadł w poślizg i dachował

8
Śliska jezdnia była przyczyną groźnie wyglądającego zdarzenia, do którego doszło dzisiaj w Prusinowicach, na drodze łączącej Lutomiersk i „krajówkę” nr 71. Nikt nie odniósł obrażeń.

Rankiem dachował tam Hyundai i30, na zgierskich numerach rejestracyjnych. Za jego kierownicą siedziała młoda kobieta.

– Jechałam tamtędy, jak zawsze, do pracy, do Pabianic. Z dozwoloną prędkością. Na jezdni było jednak bardzo ślisko… – relacjonowała zdarzenie.

Chwilę przed nim zgierzanka „wyszła” z zakrętu i na prostym odcinku drogi straciła panowanie nad kierownicą. Auto „przecięło” przeciwległy pas ruchu i wpadło na pobocze, zatrzymując się na dachu. Na miejsce przyjechała policja i karetka, ale kobiecie na szczęście nic się nie stało.

– Samochód ma dziewięć lat, nie będę go już naprawiać – dodała.

Funkcjonariusze odstąpili od ukarania jej mandatem.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
8 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

W takiej sytuacji można dochodzić praw od zarządcy drogi. I za samochodzik się wróci.

Nie opowiadaj głupot. Twoim zadaniem jako kierowcy jest”dostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze „. I tak to właśnie uargumentują. Jadąc na prostej drodze nagle wpadła w poślizg i dachowała? A może na zakręcie lub łuku nie zwolniła?

Zgodnie z ustawą o drogach publicznych, zarządca drogi jest między innymi obowiązany do jej utrzymywania. Zgodnie ze słownikiem ustawowym, przez pojęcie utrzymania drogi należy rozumieć wykonywanie robót konserwacyjnych, porządkowych i innych zmierzających do zwiększenia bezpieczeństwa i wygody ruchu, w tym także odśnieżanie i zwalczanie śliskości zimowej. Z powyższego wynika obowiązek zarządcy drogi do odśnieżania powierzchni drogi i zapobiegania śliskości drogowej. Zgodnie z ogólnymi regulacjami dotyczącymi obowiązków odszkodowawczych, kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę obowiązany jest do jej naprawienia. Szkoda może być zarówno wynikiem działania, jak i zaniechania. W przypadku jednak odpowiedzialności odszkodowawczej z tytułu zaniechania, konieczne jest wykazanie, że… Czytaj więcej »

Nie miałem czasu odpowiedzieć. Kierując pojazdem masz obowiązek dostosować jazdę swoją do umiejętności i warunków na drodze. To nie mój wymysł a postanowienie Sądu Najwyższego z 23 lutego 2011 r. o sygn. III KK 276/10).

Tam jest teren zabudowany czyli ograniczenie prędkości do 50 km/h, ale praktycznie nikt tam tak nie jedzie. I takie są skutki

Babę na Tory lub kopać pyry, zanim nie nauczy się jeździć. Wczoraj słyszę, stojąc na parkingu w aucie pod Olmatem (sklep spożywczy), że jednej pani rozrząd hałasuje, ale nie ona będzie jeździć, dopóki się całkowicie nie zerwie i wyda z 8 razy tyle na naprawę silnika (a właścicielem jest Mąż) . Nie lubcie mojego komentarza , dziękuje za uwagę.

BABY NA TORY

Jechałam jak zawsze, z dozwoloną prędkością…. i wszytko na temat. Odebrać prawo jazdy i ponownie na egzamin. Nie ma znaczenia za dnia +1 w nocy -2 i miejscami możne być lód, ona jechała jak zawsze, i TO Z DOZWOLĄ PRĘDKOŚCIĄ, winna droga, pogoda, drogowcy, i producent opon. brakuje tylko drzewa w tle.