Strona główna Sport Piłka nożna Rzeźniczak zaczarował bramkę (ZDJĘCIA)

Rzeźniczak zaczarował bramkę (ZDJĘCIA)

1

Około 500 kibiców nie doczekało się rozstrzygnięcia w meczu derbowym. W drugiej połowie piłkarze PTC zmarnowali pięć sytuacji sam na sam z bramkarzem Włókniarza – Damianem Rzeźniczakiem.

Włókniarz Pabianice – PTC Pabianice 1:1 (0:1)

Bramki: 0:1 – Piotr Szynka 20. min, 1:1 – Jakub Dobroszek 48. min.

Gospodarze do spotkania derbowego przystąpili bez najlepszego strzelca ligi – Patryka Sumery, który jest za granicą. Trener Michał Gajda w tej sytuacji zdecydował się na defensywne ustawienie z pięcioma obrońcami i nominalnym stoperem – Marcinem Olejnikiem jako środkowym pomocnikiem.

Na początku meczu widać było nerwowość w obu ekipach. Już w 1. min po błędzie obrońców Włókniarza przed szansą stanął Piotr Szynka, ale uderzył wysoko nad bramką. Po dziesięciu minutach z dystansu uderzał 18-letni stoper „fioletowych” Szymon Ziółkowski, ale piłka minęła słupek.

Po kwadransie do głosu doszli gospodarze. Jako pierwszy na bramkę Adama Wilczyńskiego po akcji Marcina Kozieła uderzał Damian Madaj. Ten sam zawodnik nieznacznie przestrzelił głową w 17. min po wyrzucie z autu na wysokości pola karnego i dośrodkowaniu Sebastiana Stępińskiego. Dwie minuty później po uderzeniu Marcina Olejnika i rykoszecie piłka nieznacznie minęła bramkę.

Te pięć minut naporu „zielonych” przyniosło bramkę… dla PTC. Daleki przerzut Mateusza Klinga wykorzystał Piotr Szynka wpadając w pole karne i umieszczając piłkę w siatce. Po bramce do końca pierwszej połowy na boisku nie działo się już nic ciekawego. Warta odnotowania była zmiana we Włókniarzu. Jeszcze przed przerwą w miejsce jednego ze stoperów wszedł 17-letni napastnik Piotr Owczarek, co było sygnałem, że „zielonych” także interesuje pełna pula.

Trzy minuty po wznowieniu bramkę wyrównującą zdobył Jakub Dobroszek. Pomocnik Włókniarza otrzymał piłkę po przebitce w środku pola, wygrał pojedynek bark w bark z wracającym Przemysławem Bartyzelem, położył Adama Wilczyńskiego i kopnął do pustej bramki.

Po wyrównaniu „zieloni” wyraźnie się cofnęli, a swój show w bramce rozpoczął Damian Rzeźniczak. Już w 52. min bramkarz Włókniarza powstrzymał w sytuacji sam na sam Jacka Hilera trącając tylko piłkę dzięki czemu nieznacznie minęła ona słupek. Siedem minut później wygrał starcie oko w oko z Piotrem Szynką. Podobnie było w 71. min gdy „Pepe” znów znalazł się sam na sam z Rzeźniczakiem i znów w sobie tylko znany sposób bramkarz Włókniarza zdołał obronić jego strzał.

Gospodarze odgryźli się w 73. min gdy po akcji prawą Dobroszka i zgraniu piłki przez Owczarka nad bramką uderzał Krzysztof Rudzki. W kolejnych minutach jednak jeszcze dwukrotnie na pojedynek z Rzeźniczakiem wybiegał Szynka. W 77. min uderzył tuż obok słupka, a w 85. min lobując wychodzącego z bramki „Damdiego” trafił tylko w górą siatkę bramki.

W piątej minucie doliczonego czasu gry podczas ostatniej akcji meczu to „zieloni” mogli niespodziewanie zapewnić sobie komplet punktów. Po rzucie rożnym akcję na dalszym słupku zamykał Dobroszek, ale dobrą instynktowną interwencją popisał się Wilczyński, który poradził sobie także z „poprawką” Madaja i uratował swoim kolegom punkt.

Ostatecznie obie drużyny po raz pierwszy w tym sezonie podzieliły się punktami. PTC dzięki temu remisowi i niespodziewanej porażce 0:3 dotychczasowego wicelidera Term Uniejów z ostatnim w tabeli KKS-em Koluszki awansowało na 2. miejsce w tabeli. Włókniarz z 10 punktami spadł z 6. miejsca na 7., ale do 2. „fioletowych” traci tylko 3 punkty.

Włókniarz: Rzeźniczak – Stępiński, Maślakiewicz, Froncala (56. min, Rudzki), Golinia (43. min, Owczarek), Pawlak (88. min, Okrojek) – Dobroszek, Olejnik, Sęczek (76. min, Kuśmirowski), Kozieł – Madaj.

PTC: Wilczyński – Kopka, Kaźmierczak, Ziółkowski, Bartyzel – Cukierski, Kling (66. min, Otomański), Sikorski, Hiler, Jabłoński (75. min, Miszczak) – Szynka.

Żółte kartki: Kozieł, Froncala – Sikorski, Kaźmierczak.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Brawo Szynka,jesteś najlepszy Piotruś!!! HAHA