Wichura, jaka przeszła nad naszym powiatem narobiła szkód, w rezultacie czego pabianiccy strażacy oraz druhowie z OSP mieli sporo pracy. Wezwania do zdarzeń związanych z wczorajszą pogodą komenda powiatowa PSP odnotowała również dzisiaj. Wszystkich było do tej pory 37.
Skutki silnego wiatru najbardziej odczuła gmina Lutomiersk, w której interwencje podejmowano 12 razy. Ich liczba w pozostałych gminach wyglądała następująco: Pabianice – 7 razy, Konstantynów Łódzki i miasto Pabianice – po 5 razy, Dobroń i Dłutów – po 4 razy. W gminie Ksawerów nie zaistniała taka konieczność.
– W zdecydowanej większości przypadków wyjeżdżaliśmy do nadłamanych gałęzi i konarów oraz powalonych drzew – na jezdnie, chodniki… W Pabianicach konar spadł na platformę samochodu ciężarowego – wyjaśnia Szymon Giza, rzecznik prasowy straży pożarnej.
Wzywano ją jednak również do innych pogodowych zdarzeń. W Budach Dłutowskich wiatr „podniósł” z działki blaszany garaż, przerzucając go na inną. Na skutek tego został także uszkodzony płot. W Konstantynowie Łódzkim zerwał powieszony nad drogą sygnalizator świetlny. W Baryczy (gmina Dobroń) w efekcie wichury drzewo przewróciło się na budynek mieszkalny. Na szczęście nikomu nic się nie stało, a straty są niewielkie, bo uszkodzeniu uległa tylko antena satelitarna.
Wczorajszy dzień był pierwszym w tym roku z tak dużą liczbą interwencji. Strażacy spodziewają się, że wezwania do skutków wczorajszej wichury mogą się jeszcze pojawić.
