Jach grochem o ścianę: poznaliśmy prawdziwy cel wizyty Trzaskowskiego w Pabianicach

Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy i kandydat Platformy Obywatelskiej na Prezydenta RP przyjechał do Pabianic… przekazać mieszkańcom życzenia świąteczne i podzielić się opłatkiem. To w żadnym wypadku nie był wiec polityczny.

Tak właśnie było. Przynajmniej tak twierdzi Arkadiusz Jaksa, starosta pabianicki, który odpowiedział na interpelację radnego Krzysztofa Ciebiady.
Radny z PiS zapytał na jakiej zasadzie wynajęta została hala powiatowa na spotkanie z jednym z ważniejszych polityków w Polsce.

Okazuje się, że Rafał Trzaskowski nie przyjechał do nas w celach politycznych i promocji własnej osoby, co wcześniej zapowiadali lokalni działacze PO mówiąc: „Jesteśmy przekonani, że ta konwencja będzie początkiem zwycięskiej kampanii Rafała Trzaskowskiego” – to słowa Dawida Zakrzewskiego.
Rafał Trzaskowski przyjechał do nas, aby… Zresztą lepiej przeczytać tłumaczenie starosty:

Przedmiotowe spotkanie nie miało charakteru politycznego, ani tym bardziej kampanijnego, gdyż kampania prezydencka nie została jeszcze otwarta. Prezydent Warszawy p. Trzaskowski na spotkaniu świątecznym przekazał mieszkańcom życzenia świąteczne, apelując o wzajemne zrozumienie i zniesienie podziałów wprowadzonych w ostatnich latach. Poruszył również kwestie potrzeby wyrównania szans samorządów, a także zaapelował o zaniechanie rozmów na tematy polityczne przy świątecznym stole. Kulminacyjnym momentem spotkania było wspólne dzielenie się opłatkiem jako symbolem pojednania – czytamy w odpowiedzi na interpelację.

Trzaskowski podobno (tak twierdzi starosta) namawiał do zaniechania rozmów o polityce, tymczasem po minucie i piętnastu sekundach swojego wystąpienia zaczął mówić o byłym wiceministrze sprawiedliwości Marcinie Romanowskim, kontrkandydacie Karolu Nawrockim, działaczach PiS-u, wspominając na koniec o Jarosławie Kaczyńskim. Pod koniec 6 minutowej wypowiedzi, podobno niepolitycznej, wychwalał swoją kandydaturę na prezydenta. Całe wystąpienie trwało około 35 minut.

Można pokusić się o stwierdzenie, że starosta nie był na spotkaniu, nie widział nagrania, a taką pro świąteczną narrację sprzedali mu współpracownicy. Problem w tym, że na nagraniu widać, że Jaksa siedzi metr od Trzaskowskiego i bacznie słucha, co jego starszy kolega z PO ma do powiedzenia.

Co więcej, Platforma Obywatelska, ani sam zainteresowany nie zapłacili za wynajęcie hali. Była użyczona bezpłatnie. Pozyskane dofinansowanie na budowę hali przez 5 lat zabrania generowania dochodu komercyjnego. Starosta wyjaśnił, że hala została użyczona w celu promocji powiatu. Fakt, że relacje z Pabianic prowadziło wiele ogólnopolskich redakcji.

Starosta zaznaczył też na koniec pisma: :”pragnę zapewnić, iż w pełni zgadzam się z moim poprzednikiem, obecnym Posłem na Sejm RP Krzysztofem Haburą w kwestii braku zgody na użyczanie czy wynajem Powiatowej Hali Sportowej w celu organizacji wydarzeń o charakterze politycznym, szczególnie w czasie prowadzenia kampanii wyborczych.”

Jest jednak rozwiązanie dla działaczy PiS-u, którym nie chcą wynajmować obiektów w okolicy. Mogą zorganizować spotkanie z Karolem Nawrockim w kwietniu przed Wielkanocą i udawać, że dzielą się jajkiem, bo to są niezłe jaja.

„Jach grochem o ścianę” to cykl publicystyczny i prezentuje subiektywne opinie autora dotyczące życia w Pabianicach i powiecie pabianicki.