Prawdopodobnie zwarcie w instalacji elektrycznej było przyczyną porannego pożaru samochodu przy ulicy Piotra Skargi.
Citroen Xsara Picasso stał na parkingu przed „Biedronką”, gdy nagle spod maski zaczął wydobywać się dym. W pojeździe nikogo nie było.
Na miejsce przyjechały dwa zastępy straży pożarnej. Ogień ugaszono jednym prądem piany. Spłonęła komora silnika. Straty zostały oszacowane na 4 tys. zł.
Do zdarzenia doszło krótko przed godz. 7.30. Akcja z udziałem ośmiu osób trwała 35 minut.
REKLAMA