W centrum handlowym „Echo” wolontariusze „Agrafki” zbierali wczoraj pieniądze na leczenie małego Antosia, który walczy z nowotworem oka. Akcja stanowiła zarazem wprowadzanie w prawdziwie bożonarodzeniową atmosferę -w holu stanęła bowiem Magiczna Pracownia Świętego Mikołaja.
Bawiło się w niej mnóstwo dzieci, które z pomocą rodziców i wolontariuszy ozdabiały bombki, wykorzystując do tego rozmaite materiały – farby, piórka, brokat… Sądząc po zadowolonych buziach „praca” sprawiała im ogromną frajdę, tym bardziej, że udekorowaną przez siebie bombkę można było zabrać do domu. Później zaczęło się robienie stroików.
– Córka uwielbia plastykę, więc gdy zobaczyła, co się tutaj dzieje nie miałam szans, by po zakupach wrócić z nią od razu do domu – śmiała się jedna z pabianiczanek. – Pomysł jest bardzo fajny, atmosfera też. I, co bardzo ważne, akcja ma szczytny cel.
Pieniądze zbierano do dwóch puszek. Z jedną wolontariusz chodził po centrum handlowym, druga stanęła koło „roweru elfów”. Na rowerze pabianiczanie sprawdzali swoją kondycję.
– Do przejechania jest 210 metrów. Chodzi o to, by pokonać ten dystans w jak najkrótszym czasie. Co godzinę rozdajemy w prezencie choinki. Otrzymują je osoby, które w ciągu tej jednej godziny osiągnęły najlepszy wynik. Spośród wszystkich, po ponad trzech godzinach, rekordzistą był pan z czasem 18,2 sekundy – wyjaśniał prowadzący zabawę.
Na razie nie wiadomo, jaka kwota wpadła do puszek.
– Jeszcze ich nie otworzyliśmy, bo to nie koniec akcji dla Antosia. Będziemy dalej zbierać pieniądze. Cieszy natomiast to, że pabianiczanie chętnie się w nią włączyli – mówi Agnieszka Jaksa, koordynator grupy wolontarystycznej „Agrafka”.
