Na drodze wojewódzkiej nr 482 doszło dzisiaj do kraksy. Nikt nie odniósł na szczęście obrażeń.
Krótko przed godz. 11.00 od strony Dobronia w kierunku Pabianic jechał Peugeot z lawetą, na której znajdował się samochód tej samej marki. W pewnej chwili, na granicy Dobronia i Chechła Drugiego, 42-letni kierowca stracił panowanie nad pojazdem, w konsekwencji czego auto wypadło z drogi i dachowało, zatrzymując się w rowie.
– Mężczyzna tłumaczył, że na pobocze „ściągnęła” go laweta – wyjaśnia st. sierż. Agnieszka Jachimek z KPP w Pabianicach. – Był trzeźwy.
REKLAMA