Mimo zimowej aury prace przy modernizacji linii tramwajowej trwają. Ale właśnie pogoda ma zadecydować o tym, kiedy nastąpi otwarcie dwóch skrzyżowań w centrum Pabianic.
Chodzi o Zamkową/Kościuszki/Pułaskiego oraz Zamkową/Narutowicza/Traugutta. Miesiąc temu wykonawca robót informował, że jest na to szansa przed Bożym Narodzeniem. Czasu do świąt pozostało jednak niewiele, dlatego ten termin stoi pod dużym znakiem zapytania. Niemniej…
– Staramy się, aby obydwa te skrzyżowania były przejezdne (tylko na wprost – przyp. red.) do końca roku. Ale tak naprawdę wszystko zależy od pogody – mówi Rafał Sąciński, prezes Progreg InfraCity.
Jeśli dopisze, wkrótce powinien być też gotowy fragment ulicy Zamkowej między wspomnianymi skrzyżowaniami.
– Pozostał tam montaż szyn, a z robót drogowych – wykonanie podbudów z asfaltobetonu i prace brukarskie – dodaje prezes.
Dopiero gdy obydwa skrzyżowania w centrum będą otwarte, nieprzejezdne stanie się skrzyżowanie Warszawska/Sikorskiego/Nawrockiego. Nastąpi to jednak najwcześniej w styczniu i pod warunkiem, że zgodę na prowadzenie robót w tym miejscu wyda Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.
– Projekt tymczasowej organizacji ruchu jest gotowy i mamy nadzieję, że tak się stanie. Ze względu na akcję „Zima” nie można jednak wykluczyć, że GDDKiA pozwoli nam wejść na to skrzyżowanie dopiero po zakończeniu akcji – mówi Rafał Sąciński.
Niestety, nie będzie zrealizowany zamiar wznowienia ruchu tramwajowego na liczącym około 3,5 kilometra ksawerowskim odcinku linii. Jak usłyszeliśmy od prezesa, na przeszkodzie stanęła konieczność budowy przepustu na skrzyżowaniu ulic Szerokiej i Łódzkiej w Ksawerowie. Zgodnie z obecnym planem tramwaj miałby pojechać przez Ksawerów, do skrzyżowania Warszawskiej/Nawrockiego/Sikorskiego w Pabianicach, do końca kwietnia.
Nie wiem jak można powiązać zamknięcie Sikorskiego/Warszawska z otwarciem Kościuszki i Trauguta które są 2km dalej.
Ciekawa sprawa zawsze na termin realizacji ma wpływ pogoda. Było ciepło to się ślimaczyli teraz wszystko zależy od pogody. To może miasto powinno zlecić prace pogodynce a nie firmom budowlanym
Najpierw się czeka do zimy żeby później czekać jak przejdzie żeby ruszyć z robotą. ŻENADA.
Narzekają głównie Ci co w życiu fizycznie nie pracowali…..MACIE CZEKAĆ I TYLE…!!! NIEROBY!
Jaki pan taki kram. Dno żenada wodorosty.