Strona główna Aktualności Komunikacja Nowe wiaty na przystankach. Za kasę z Unii

Nowe wiaty na przystankach. Za kasę z Unii

6
Pasażerowie komunikacji miejskiej, którzy na przyjazd autobusu czekali na przystankach oznaczonych jedynie słupkiem z tabliczką, nie będą już moknąć podczas opadów. To dzięki nowym wiatom.

Pod koniec ubiegłego tygodnia na ulicach Pabianic rozpoczął się ich montaż. Finał prac przewidziano jeszcze w lipcu. Roboty prowadzi firma z Zabrza, odpowiedzialna również za dostawę.

Na początek będzie siedemnaście wiat, z których piętnaście zastąpi słupki, jedna – starą wiatę przy ul. Śniadeckiego (przystanek w kierunku centrum), a kolejna – tę przy zajezdni autobusowej przy ul. Lutomierskiej.

Wiaty w nowych miejscach pojawiły się już albo wkrótce staną między innymi na następujących ulicach: Moniuszki (przy skrzyżowaniach z Zieloną, Wysoką, Ostatnią i Konopnickiej), Piotra Skargi (od Myśliwskiej do Nawrockiego), Karniszewickiej (przy zbiegu z Leszczynową), Waltera Jankego (koło Lidla), Sikorskiego.

– Te montowane teraz stanowią pierwszą część zamówienia. Druga obejmuje postawienie kolejnych czternastu, ale w późniejszym terminie. Tak czy inaczej wszystkie będą najpóźniej do końca pierwszego kwartału przyszłego roku. Jedna wiata to koszt 14,5 tys. zł – wyjaśnia Marcin Chmielewski, zastępca naczelnika wydziału infrastruktury technicznej i komunikacji.

Ich zakup jest częścią programu „Modernizacja i rozwój komunikacji miejskiej w Pabianicach”, na realizację którego miasto pozyskało dofinansowanie z Unii Europejskiej.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
6 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Dziwi mnie troche cena tej wiaty. 14500 zł a podobne lub troche ładniejsze np firmy Berba kosztują 3999 zł. Pewnie montaż też troche kosztuje, ale chyba nie ponad 10000 od sztuki?

Wał jak zwykle… i nadal bez obiecanych przez wielmożnego znawcę sieci LAN gniazd USB!

Nikt nie zabraniał firmie Berba przystąpić do przetargu

Czy te wiaty muszą być w tym okropnym kolorze? Ja rozumiem, że to barwy miasta, ale wygląda to fatalnie. Przecież mogłyby być w kolorze grafitowym, tak jak w Łodzi i wtopić się w otoczenie. Wolę patrzeć na zieleń niż na te żółciasto-niebieskie baraki. Po za tym miejsca usytuowania wiat, to jakieś nieporozumienie. Na przykład na ul. Moniuszki stoją wręcz w witrynach lokali, w miejscach w których czeka mało ludzi.

Nie wiem czego się czepiają niektórzy? Wiaty są ok. Widać rozwój miasta. Pojawia się coraz więcej nowinek, nawet takich małych jak te wiaty. Oby tak dalej.

Jeśli po wiatach widać rozwój miasta, to ja miastu ( i nie tylko ) dziękuję.
A poza tym, to są letnie wiaty.