Zakończona została budowa chodnika i ścieżki rowerowej na ul. Wiejskiej – od szpitala do Miodowej.

To świetna informacja, bo ponad 500-metrowy odcinek drogi należał do wyjątkowo niebezpiecznych. Szczególnie dla pieszych. Już w lipcu urząd miejski informował o prowadzonym konkursie mającym na celu wyłonienie wykonawcy. Prace miały zakończyć się do 31 października. Łączny koszt inwestycji to blisko 80 tys. złotych.

Wraz z ciągiem pieszo-rowerowym zainstalowanych zostało 16 latarni LED-owych. Problem w tym, że latarnie oświetlają jezdnię, a nie chodnik i ścieżkę dla rowerów.

W ubiegłym tygodniu informowaliśmy o problemie przy realizacji największej inwestycji drogowej w tym roku. Asfalt na ulicy Próżnej jest do zerwania, bo został położony na rozmiękczonym podkładzie. Prace wstrzymano (WIĘCEJ).

Nie lepiej było z placem do street workout na Lewitynie. – To zwyczajny bubel – przyznali zawodnicy, którzy wskazywali urzędnikom, jak powinien wyglądać profesjonalny plac za 25 tys. złotych. Niestety, dyrektor MOSiR zrobił po swojemu (WIĘCEJ).

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
7 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

DYREKTOR MOSIRU JEST DO ZWOLNIENIA!!!!!!!!!!!!!!!!! ZA DŁUGO JUŻ JEST!!!!!!!!!!

Ścieżki, chodnika, lamp nie było zginął człowiek między wod-kanem a psychiatrykiem, zrobili to wszystko tylko znak odwrotnie ustawili jest tragedia, aż trzeba o tym pisać w gazecie. Tam gdzie są poprawnie ustawione znaki ludzie szlajają sie po ścieżkach dla rowerów i jakoś nikt o tym nie pisze, komentujecie,…ludzie puknijcie sie w czoło

To teraz rowerzyści jadący w stronę lasu muszą przejeżdżać na drugą stronę by przejechać 500m i wracać z powrotem do punktu wyjścia co jest moim zdaniem bardziej niebezpieczne niż jazda poboczem,. Gwarantuje że wielu rowerzystów będzie się pchało na drugą stronę nie zwracając uwagi czy coś jedzie. Przy stałej prędkości 18km/h (wolny spacerek) pokonanie 500m drogi zajmuje dokładnie 100 sekund. Bezpieczniejszym wariantem byłoby wykonanie pasa dla rowerów po obu stronach drogi (np. ul. Maratońska w Łodzi), które przecież byłyby oświetlone tymi ledowymi latarniami. Dużym plusem takiego pasa rowerowego jest to, że kierowca nie musi szukać rowerzysty gdzieś po za asfaltem… Czytaj więcej »

Tak jest , bo jest to odcinek w środkowej części ulicy to znaczy nie zaczyna się i nie kończy tam gdzie powinien . Należy zadać pytanie czemu tak jest ? Ponieważ wykonanie całości to kosztowna inwestycja więc podzielono ją na odcinki i to jest jeden z nich. Kiedy powstanie całość nie będzie problemu z wjazdem i zjazdem bo będą na początku i końcu drogi. Jeśli chodzi o pasy rowerowe , jest to mniej bezpieczny wariant niż DDR wykonana prawidłowo i w całości. Kierowcy aut nie lubią rowerzystów na jezdni bo ci kołyszą się na boki , omijają dziury i są… Czytaj więcej »

Proponuję skonsultować się z osobą co jeździ dużo na rowerze i dużo samochodem (np. z grupą kolarską) to może Pan zrozumie dlaczego jest to bubel.

Nie trzeba być kolarzem by jeździć dużo na rowerze. Kolarze nie jeżdżą po ścieżkach w mieście tylko drogami za miastem, oczywiście mówimy tu o głównym celu kolarzy . Ścieżki mają inne przeznaczenie niż to czego oczekują kolarze. Czy przy tworzeniu jezdni na miejskich ulicach mamy konsultować z kierowcami rajdowymi? Nie znam miary ile to dużo ile mało , ale też trochę czasu spędzam na rowerze zwłaszcza podróżując po kraju . Tak jak pisałem jest to odcinek drogi a dokładniej środkowy element z całej trasy. Proszę zobaczyć ile zamieszania jest przy wjazdach i zjazdach na nowo robione trasy . Ile osób… Czytaj więcej »

niestety żadna z inwestycji nie ma odpowiedniego nadzoru. nasi urzędnicy uważaja że jak wydali kase to po sprawie. Niestety do momentu kiedy nie zaczną odpowiadać materialnie za inwestowanie naszych pieniędzy, takie fuszery będą robione. oświetlenia, łatanie torowiska butem, buble z pieniędzy budżetu obywatelskiego. przy żadnym nikt nie weryfikuję prac. A urzędnicy w niebo wzięci że inwestycja zakończona. BRAWO WY!