Trwają prace budowlane przy budowie szkutni na Lewitynie, która ma w naszym mieście ma tyle samo zwolenników, co przeciwników. Choć inwestycja miała przestoje, to robota idzie teraz pełną parą.
Szkutnia na Lewitynie budzi mieszane uczucia naszych mieszkańców. Z jednej strony są entuzjaści wody, jachtów, społecznicy chcący zaszczepić w młodzieży miłość do żeglarstwa, a z drugiej sceptycy, którzy uważają, że pieniądze można było spożytkować z korzyścią dla ogółu. Dodatkowo ci drudzy uważają, że Pabianice znowu mogą stać się pośmiewiskiem Polski, a internet zaleją memy o szkutni nad stawem. Po której stronie barykady by nie być, faktem jest, że obiekt wybudowany będzie, a inwestycja która pochłonie 4 748 080 zł, musi powstać w 15 miesięcy od podpisania umowy. Na tę chwile widać już pierwsze mury.
– Ostatnie spotkanie z wykonawcą odbyło się około 3 tygodnie temu i wtedy zapewniał mnie, że terminu dotrzymają, jednak wiadomo w jakich żyjemy czasach i bierzemy pod uwagę, iż może być inaczej, bo zmieniła się choćby dostępność materiałów – mówi Piotr Adamski dyrektor MOSIR-u. – Natomiast jesteśmy w stałym kontakcie i na bieżąco analizujemy tempo prac.
Jeśli wszystko się uda szkutnia powinna być gotowa na jesieni tego roku.
piękny wałek, inwestycja dla wybranych
Tak samo jak ścieżki rowerowe, o zgrozo, tylko dla rowerzystów!
Cóż za dyskryminacja tych którzy uwielbiają oglądać tasiemce, powinno powstać centralne miejsce seansów dla odmóżdżania tłuszczy, nikt by nie marudził.
A ciekawe czy miasto posiada schrony na wypadek wojny. O tym nikt nie myśli. Ludzie jak zawsze będą skazani na siebie.
Jest kilka schronów (pomieszczą jednak nie więcej niż 1000 osób, ale ich stan jest wielką niewiadomą.
To jest przewał, kto tego potrzebuje? Kto do cholery bedzie korzystal z tego?!
Tyle pieniedzy, zmarnowane, to jakies kolesiostwo.
Nikomu w tym kraju nie dogodzisz, jakby od Polaków zależał los ludzkości to zostało by jedynie kartoflisko, z niego jest pożytek bo można ziemniaki z ogniska zjeść. Co za ciemnota.
Chodzi o to drogi Kamilu, że fanaberie garstki finansowane są przez ogół. Wszystko było by fajnie gdyby sobie tą szkutnie wybudowała za własne pieniądze grupa użytkowników tejże szkutni.
oczywiście że o to chodzi ale Kamil i jemu podobni jako jedyną alternatywę widzą kompostownik lub zestaw ławka i piwo
A jaką ty widzisz alternatywę ?