Po dwóch przeciwległych stronach miasta pojawiły się w mijającym tygodniu nowe wiaty rowerowe. Wcześniej nie było ich tam w ogóle.
Zostały ustawione na krańcówkach autobusowych przy ulicach Waltera Jankego i Podmiejskiej, przez firmę, którą wyłonił w przetargu magistrat. Są głębsze niż te montowane dotychczas i wyposażone w 8 stojaków U-kształtnych.
– Dzięki nowym wiatom będzie można dojechać rowerem z najbardziej skrajnych części Pabianic na pętlę, pozostawić rower i kontynuować podróż autobusem – zaznacza Marcin Chmielewski, naczelnik wydziału infrastruktury technicznej i komunikacji w Urzędzie Miejskim.
Jedna wiata kosztowała niemal 22 tys. zł (netto). Na ich zakup miasto pozyskało ponad 92% dofinansowania ze środków Unii Europejskiej i budżetu państwa, w ramach projektu „Modernizacja i rozwój komunikacji miejskiej w Pabianicach”.
Prawdopodobnie jesienią kolejna wiata zostanie ustawiona przy ul. Skośnej, na krańcówce linii 6 (Karolew). A następna, chociaż w ramach innego projektu („Łódzki Tramwaj Metropolitalny: etap Pabianice – Ksawerów”), na Dużym Skręcie, przy przystanku tramwajowym. W tym przypadku termin nie jest jeszcze znany.
Jak już ktoś dojechał do krańcówki na rowerze , to i do docelowego miejsca w Pabianicach do pedałuje . Pabianice nie takie wielkie . A jeżeli już to uważam że cztery stanowiska by wystarczyły.
Na całe szczęście nikt cię nie pytał o zdanie.