Strona główna Na sygnale Mieliśmy już dziewięć fałszywych alarmów. „Dowcipniś” bezkarny

Mieliśmy już dziewięć fałszywych alarmów. „Dowcipniś” bezkarny

13
Wczoraj strażacy interweniowali m.in. w I LO.
Żadna z tych informacji na szczęście się nie potwierdziła, ale za każdym razem stawia służby na nogi. Od tygodni pabianickie placówki oświatowe i kino „Helios” otrzymują maile z groźbami. Kto je rozsyła? Wciąż nie wiadomo…

Dzieje się tak nie tylko w Pabianicach – do podobnych zdarzeń dochodzi również w innych miastach. „Dowcipniś” powiadamia drogą internetową o rozpyleniu niebezpiecznej substancji chemicznej, rozszczelnieniu instalacji gazowej lub ładunkach z niebezpiecznym gazem.

Od połowy lipca było już u nas dziewięć alarmów. W pierwszym miesiącu wakacji dwa razy miała miejsce ewakuacja „Heliosa” (17 i 24 lipca). Kolejny raz widzowie nie obejrzeli do końca filmu 28 sierpnia. Gdy zaczął się wrzesień, groźby zaczęły napływać do placówek oświatowych. Najpierw, w dniu rozpoczęcia roku szkolnego, otrzymały je obydwa pabianickie licea ogólnokształcące. Niedawno Przedszkole Miejskie nr 16 i Szkoła Podstawowa nr 2. Wczoraj kolejne pogróżki dotarły najpierw do Przedszkola Miejskiego nr 4, a krótko potem – do I LO. W mieście znów rozległy się syreny alarmowe…

Jak usłyszeliśmy od podkomisarz Ilony Sidorko, rzecznika prasowego KPP, są to informacje o niskiej wiarygodności. Nie sposób ich jednak zlekceważyć. Administratorzy i zarządcy budynków często podejmują więc decyzję o ewakuacji, natomiast każdy mail angażuje do pracy straż pożarną i policję.

– Niejednokrotnie na takie wezwanie wyjeżdża cała zmiana. Trzy razy interweniowały specjalistyczne grupy ratownictwa chemicznego z PSP w Łodzi. Każda akcja pochłania też pieniądze, bo jeden wyjazd kosztuje od kilkuset do tysiąca złotych – przyznaje Szymon Giza, rzecznik prasowy komendy powiatowej straży pożarnej.
W piątek, 25 września, maila z pogróżkami dostała SP 2.

Do fałszywych alarmów wyjechało w sumie w ostatnich tygodniach 36 zastępów i 134 strażaków.

Oczywiście dezorganizują one funkcjonowanie placówek. Z tego powodu przerywane są lekcje w szkołach i zajęcia w przedszkolach.

Adres nadawcy maili się powtarza.

– Wczoraj do dwóch placówek też przyszły z tego samego – potwierdza Ilona Sidorko.

Sprawcę próbują namierzyć policjanci z komend wojewódzkich, specjalizujący się w walce z cyberprzestępczością. Jednak na razie efektów nie widać. Pogróżki jak przychodziły, tak przychodzą…

Jeśli „dowcipniś” zostanie zatrzymany, grozi mu zarzut z art. 224a kodeksu karnego, dotyczący fałszywego zawiadomienia o zagrożeniu: ” Kto wiedząc, że zagrożenie nie istnieje, zawiadamia o zdarzeniu, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób lub mieniu w znacznych rozmiarach lub stwarza sytuację, mającą wywołać przekonanie o istnieniu takiego zagrożenia, czym wywołuje czynność instytucji użyteczności publicznej lub organu ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia, mającą na celu uchylenie zagrożenia, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8″.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
13 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

wystarczy dodać ten adres mailowy do spamu i zarządca nie będzie narażony na kary za niepodjęcie działań po zgłoszeniu 🙂

Dowcipniś nie zostanie zatrzymany gdyż używając głupiego vpna policja nie jest w stanie sobie z tym poradzić

W punkt, ale jak przekroczysz 11km/h to sobie poradzą, albo z babićką handlującą pietruszką

Niestety nasza policja nie ma kompetentnych ludzi do tego typu działań. Osoby prowadzące śledztwa związane z cyberprzestępcami nie mają podstawowej wiedzy o komputerach. Wiem bo na moim przykładzie instruowałem ich w śledztwie. Aż się dziwili że coś można zrobić. Dopiero jak ten ktoś wyjdzie z tęczową flagą to najwyżej go spiszą…

znajdź mnie w sytuacji kiedy napisze maila z laptopa, będąc zalogowanym na dowolnym dostępnym w mieście WIFI przez vpn’a (oczywiście system live z napędu później skasowanego, komórka zostaje w innym miejscu, unikanie kamer itd itp.). Koszty prowadzenia śledztwa nie współmierne do kary dla delikwenta. A i prawdopodobieństwo namierzenia znikome… co ci będ mówił. Podstawy bhp przy takim zgłaszaniu nieistniejącego incydentu 🙂

Żeś się chłopie Jamesa Bonda naoglądał. Normalnie szpieg z krainy deszczowców

Odwal sie od jejmsabonda!

Może to ten sam co dzisiaj w nocy strzelał petardami na osiedlu Konopnickiej. Wyraźnie potrzebuje uwagi, więc z pewnością życiowy nieudacznik.

to nie ten. tamten by strzelał przez internet.

W Płocku dziś też był kolejny fałszywy alarm bombowy na miejskie przedszkole. Poprzednim razem jak było w kinie Helios tam również był fałszywy alarm. Przypadek? Piszą o tym na PetroNews

Oczywiście że to zmasowany atak. W całej Polsce przychodzą takie maile. Z pewnością służby specjalne już się tym zajmują i o ile mają wystarczające możliwości to namierzą sprawców. A tu niektórzy myślą, że dzielnicowy usiądzie przed komputerem i złapie zorganizowanych sprawców tych ataków. Bardzo możliwe, że jest to działanie zorganizowane przez służby specjalne innego kraju. Bo raczej nikt nie ma interesu materialnego w wywoływaniu alarmów w szkołach i przedszkolach w różnych zakątkach kraju.

Skoro Straż Miejska zamiast pilnować i przynajmniej próbować przeciwdziałać jako formacja do tego powołana
zbiera ubrania dla bezdomnych to tak będzie. Policjanci sami mogą nie udać rady mimo starań. Może warto wrócić do sprawy i zlikwidować Straż Miejską a etaty oddać Policji.

Przecież to jest ogólnopolska akcja jednej grupy, a te miejsca i terminy wcale nie są losowe.
Zgłoszenie jest, to trzeba jechać, strach pomyśleć co będzie jak któreś zgłoszenie okaże sie prawdziwe. Oby akcja szybko się skończyła naturalnie, bo zjada nam pieniądze z podatków i nerwy ośrodków, gdzie potencjalnie może coś być.