Już przed meczem było jasne, że zamykające tabelę PTC nie ma wielkich szans w starciu z niepokonanym jak dotąd Widzewem II. Przyjezdni nie pokazali wielkiego futbolu, ale bez trudu dopisali na swoje konto kolejne trzy oczka.
PTC Pabianice – Widzew II Łódź 0:5 (0:2)

Pierwszą okazję do wyjścia na prowadzenie łodzianie wypracowali sobie już w czwartej minucie spotkania. Jeden z graczy Widzewa minął trzech zawodników fioletowych jak tyczki i wpadł w pole karne. Sytuację uratował jeden z obrońców, który wykorzystał zbyt dalekie wypuszczenie sobie piłki przez rywala i wybił futbolówkę poza plac gry.

Chwilę później goście zrobili już wszystko prawidłowo i jeden z piłkarzy Widzewa wpakował futbolówkę do siatki z odległości dwóch metrów, otwierając wynik spotkania. Wydawało się, że przeciwnicy błyskawicznie pójdą za ciosem, ale nic takiego nie miało miejsca. Blisko podwyższenia było w 9. minucie, ale Kowalski dwukrotnie popisał się refleksem i uratował fioletowym skórę.

W końcu piłkarze łódzkiego klubu cieszyli się ze zdobycia drugiej bramki, ale sędzia liniowy szybko uniósł chorągiewkę sygnalizującą spalonego. Wynik 0:1 utrzymywał się zatem dalej, a w 16. minucie PTC miało znakomitą okazję do wyrównania. Świetna kontra sprawiła, że jeden z graczy gospodarzy znalazł się sam na sam z bramkarzem. Próbował on wykonać lob, ale ten okazał się zbyt lekki. Zaskakujące było jednak to, że sędzia nie podyktował faulu na piłkarzu fioletowych, choć golkiper Widzewa bezpardonowo wbiegł w gracza z Pabianic, utrudniając mu oddanie strzału.

Trener PTC domagał się napomnienia dla bramkarza przyjezdnych, ale sędzia nie chciał o tym nawet słyszeć

W 23. minucie widzewiacy uspokoili sytuację, zdobywając gola na 0:2. Kowalski starał się jeszcze robić ile się da na linii bramkowej, ale ze względu na fatalną postawę obrony PTC nie mógł wiele wskórać. Goście przez resztę spotkania mieli pełną kontrolę nad przebiegiem gry i bez zbytniego forsowania tempa zdobywali kolejne gole, zwyciężając ostatecznie 0:5.

Fioletowi punktów poszukają w następnej kolejce. Nie będzie o nie łatwo, gdyż w najbliższą sobotę o godzinie 15:30 podejmą u siebie LKS Rosanów. Przeciwnicy mają na koncie 13 punktów i plasują się w środku tabeli. Czy gracze Michała Buchowicza będą w stanie wyszarpać tak bardzo im potrzebne punkty? O tym przekonamy się w sobotę.

PTC Pabianice: Kowalski, Stachowski, Bączał, Korpal, Stuchała, Sikorski, Kwiatkowski, Bednarski, Krac, Rudyk, Stachlewski.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Na jakim meczu byliście?? Widzew rezerwą i bez problemu wygrywa z PTC w dość dobrym stylu.. Bramka też padła szybciej niż w 5 czy 6 min..