Piłkarze Widzewa grali w piłkę z dziećmi na terenie parafii Trójcy Przenajświętszej w Pabianicach. Do gry włączył się także tamtejszy ksiądz wikariusz.
Na terenie parafii na Bugaju z okazji Uroczystości Trójcy Przenajświętszej odbył się dzisiaj odpust i festyn rodzinny. O godzinie 12.00 rozpoczęła się uroczysta suma odpustowa i po procesji rozpoczął się kilkugodzinny festyn, w czasie którego na terenie parafii świętowało kilkuset wiernych.
Przygotowano wiele atrakcji głównie dla najmłodszych parafian, było wiele gier, zabaw i konkursów z nagrodami. Przygotowano m.in. kącik malarski, naukowy, były zabawy muzyczne, przeciąganie liny czy quiz wiedzy religijnej. Wystąpił także zespół Cantate Domino i można było z bliska obejrzeć wóz strażacki. W czasie całego festynu dostępne były stoiska z lodami, watą cukrową oraz grill.
Najwięcej emocji wzbudził jednak punkt festynu nazwany „stadion – zabawy z piłką”. Parafialny trawnik zamienił się bowiem w prawdziwe boisko piłkarskie, na którym toczyły się krótkie, ale zażarte mecze pomiędzy najmłodszymi parafianami, a przybyłymi piłkarzami Widzewa. Na festynie zjawiło się czterech graczy łódzkiej drużyny – pabianiczanin Maksymilian Rozwandowicz, a także Szymon Zgarda i dwóch graczy z Japonii – Kosuke Kimura i Tsubasa Nishi.
W pewnym momencie niespodziewanie do gry włączył się także ksiądz wikariusz Witold Lubaniak, który z poświęceniem pomagał swoim najmłodszym parafianom w pokonaniu piłkarzy Widzewa notując m.in. efektowną główkę. Nie zniechęciły go nawet dwa upadki. W jednym z pojedynków (chętnych było tyle dzieci, że trzeba było rozegrać kilka spotkań) na bramce parafian zameldował się zaś Jakub Rozwandowicz, grający obecnie w III-ligowej Lechii Tomaszów Mazowiecki.
Po meczach rozegrano także długą serię rzutów karnych, w której także było mnóstwo śmiechu i dobrej zabawy. Na sam koniec przybyli piłkarze wręczyli 2 najbardziej wyróżniających się zawodnikom i jedynej zawodniczce – Marysi drobne upominki sportowe.
