To wynik zderzenia do jakiego doszło dziś po godzinie 13.00 na skrzyżowaniu ulic Dobrej i Piotra Skargi.
Suzuki Swift na bytomskiej rejestracji jechało ulicą Dobrą od ulicy Warszawskiej. Kierujący samochodem mężczyzna nie zatrzymał się przed znakiem STOP i wjechał na skrzyżowanie uderzając w jadącą ulicą Piotra Skargi Toyotę Yaris na pabianickiej rejestracji. W wyniku uderzenia kierująca Toyotą uderzyła w zaparkowanego Nissana i wjechała w pobliską betonową latarnię.
Na miejsce przybyły aż trzy karetki pogotowia. Ostatecznie do pabianickiego szpitala z podejrzeniem złamanej nogi zabrano kobietę z Toyoty, a do Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polski pojechała kilkuletnia dziewczynka z tego samego samochodu.
Na miejsce został wezwany także policyjny technik. – Tu często są wypadki. Jak można nie zatrzymać się na STOP-ie. Dziewczynka z mamą i babcią wracała ze szkoły. Za takie coś powinni zabierać prawo jazdy, a nie dawać mandat – głośno komentowała obserwująca zdarzenie kobieta.
