Na ulicy Szkolnej w Ksawerowie pojawił się radarowy wyświetlacz prędkości. Ma wpływać na psychikę kierowców, powodując, że będą zdejmowali nogę z gazu.
Pomysł zamontowania urządzenia wyszedł od Adama Topolskiego, wójta gminy Ksawerów, który zobaczył takie w Czechach.
– Bywa, że tam w jednej wiosce stoją wzdłuż głównej drogi nawet cztery wyświetlacze. My postanowiliśmy, że kupimy na początek jeden. Działa w ten sposób, że dokonuje pomiaru prędkości i wyświetla ją kierowcom. Jeśli na liczniku jest więcej niż powinno być, czyli ponad 50 kilometrów na godzinę – na czerwono. Miałem okazję już zaobserwować, że kierowcy rzeczywiście zwalniają – wyjaśnia wójt.
Urządzenie stoi przed skrzyżowaniem ulic Jana Pawła II i Zachodniej (na wysokości ul. Zacisze), po prawej stronie dla jadących od strony ulicy Rypułtowickiej. Jest zasilane z panelu słonecznego. Gdy słońca nie będzie, pracę umożliwi wbudowany akumulator.
Radarowy wyświetlacz prędkości ma cel wyłącznie prewencyjny, co oznacza, że kierowcy nie muszą obawiać się mandatów. Ale…
– Istnieje możliwość rozszerzenia jego działania o dodatkową funkcję, czyli robienie zdjęć – zauważa wójt.
REKLAMA
Może faktycznie w Czechach, wójt ” Veni, vidi, vici ” ( wg GJC ).
Od paru już lat w Sieradzu na Grunwaldzkiej dziękują kierowcom do 60, ostrzegają o mandacie powyżej 60, pokazują aktualną temp. dnia…
Jak się nie ma co się lubi, to się lubo, co się ma !
Panie Grzegorzu Mackiewiczu, zamiast wymyślać slalom np na W. JANKEGO warto pomyśleć o czymś takim .a moze i w innych rejonach miasta.
Zwalniają, bo myślą, że im fotę strzeliło i mandat przyjdzie, jak obczają, że to tylko taki gadżet, to będzie jak dawniej 🙂
Jasne, że tak.
To może wręcz prowokować do zabawy „zobaczymy ile mi wyciśnie i co wyświetli, hehe”.
Pomimo tego, każdy środek prewencji mający na celu minimalne chociaż zwiększenie bezpieczeństwa zasługuje na pochwałę.
szkoda że na tak krótkim odcinku ulicy postawione. ścigaczem 50cm ciężko się rozpędzić. Ale bendziem z chłopakami próbowali rekordy bić. Dziękujemy Włodarzowi za imitację pasa na 400 metrów 🙂
Wyświetlacz ma wpływać na psychikę kierowców?
W Republice Czeskiej potrafią być po 4 na odcinku kilku kilometrów i każdy zwalnia, bo wie że może przyjść zdjęcie lub Policja obserwuje wyświetlacz i łapie za przekroczenie. Takich tablic pełno jest też na Słowacji. Dla kontrastu ani w Czechach ani na Słowacji nie ma takiej ilości progów, poduszek i szykan co u nas. Ogólnie te niektóre te wyświetlacze są bardzo stare i moim zdaniem zachowały się jeszcze z czasów Czechosłowacji. Są montowane w naprawdę niebezpiecznych miejscach typu szkoła, przejście dla pieszych z ograniczoną widocznością. Polecam przy okazji następnej podróży po Europie zjechać na boczne drogi i zobaczyć jak wygląda… Czytaj więcej »