Strona główna Na sygnale Wypadki Jeden skręcał, drugi wyprzedzał…

Jeden skręcał, drugi wyprzedzał…

17
W Chechle Pierwszym (gmina Dobroń) doszło dziś do wypadku z udziałem dwóch samochodów osobowych. Poszkodowana została jedna osoba.

Służby ratunkowe otrzymały wezwanie kilkanaście minut po godz. 10.00. Na miejscu okazało się, że „spotkały się” dwa samochody – Toyota Avensis i Volkswagen Golf. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierowca pierwszego z tych samochodów jechał drogą wojewódzką na 482 od strony Pabianic i zamierzał skręcić w lewo, w ul. Karolewską. W tym samym czasie Toyotę zaczął wyprzedzać mężczyzna jadący Volkswagenem. Auta zderzyły się, a kierowca Golfa stracił panowanie nad pojazdem, wypadł z jezdni i zakończył podróż w przydrożnym rowie.

Do akcji wyjechały trzy zastępy straży pożarnej (dwa zawodowe oraz jeden ochotników z Chechła), pogotowie i policja.

– Karetka zabrała do szpitala 61-letniego kierowcę Volkswagena, który doznał urazu kolana – poinformował dyżurny komendy powiatowej PSP w Pabianicach.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
17 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Wiadomo jak wyszło z mandatem? Wg przepisów powinni dostać obydwaj kierujący, bo jeden niezachował należytej ostrożności przy wykonywaniu manewru skręcania w lewo (brak spojrzenia w lusterko, ma szczęście, że nie wyprzedzał go motocyklista), drugi zaś wyprzedzał w miejscu niedozwolonym. Pytanie jak to wyszło wg policjantów nie zaś przepisów.

A jeżeli spojrzał w lusterko, na lewym pasie nikogo nie było, zaczął skręcać i samochód który jechał za nim w tym momencie zjechał na lewy pas żeby go wyprzedzić, to też jest winny ? Jaki wtedy przepis złamał ?
Bo wyprzedzający z pewnością kilka: wyprzedzanie z niewłaściwej strony pojazdu skręcajacego, na skrzyżowaniu i przed przejściem dla pieszych.

Nie jest możliwy taki scenariusz, samochód musiałby się teleportować. Oczy trzeba mieć dookoła głowy, wina powinna być obustronna, lecz oczywiście wysokość mandatów nie musi być jednakowa – „większe” wykroczenie rzecz jasna popełnił wyprzedzający. Co nie zmienia faktu, że wykroczenia popełniło dwóch kierujących i powinni zostać ukarani mandatami i punktami karnymi. Widzę, że komentarzy jest sporo, żeby nie spamować kilka uwag odnośnie tych które są poniżej: Wyprzedzajka, Buc – nie wyprzedza się, dlatego mandat dla wyprzedzającego jest bezdyskusyjny. Ale skręcający też nie jest bez winy. prof_klos – tak, to jest podobna sytuacja. Kolejną podobną sytuacją jest wyjazd z drogi podporządkowanej przy skręcie w prawo… Czytaj więcej »

Jest możliwy, w dodatku bardzo często się tak dzieje. Wyrok Sądu Najwyższego: Na skrzyżowaniu kierujący nie ma obowiązku obserwacji drogi za samochodem. Nie dotyczy to oczywiście sytuacji skręcania do posesji, na parking, stację benzynową itp. Jeżeli twierdzisz, że jest inaczej, to podaj przepis, który złamał skręcający.

Art. 22 pkt. 4

Po czym wnosisz, że kierujacy z tyłu był już na pasie ruchu na który dopiero zamierzał skręcić ten przodu ? O oobowiązkach kierującego na skrzyżowaniu mówi art 25.

Toyota ma uszkodzony przód a nie bok. Chyba, że rzeczywiście VW się teleportował, ale wtedy czy na pewno powinien dostać mandat za taką umiejętność…

A od kiedy wyprzedza się na skrzyżowaniu , jeżeli już napisałeś że wyprzedzał w miejscu niedozwolonym no to kto ma dostać mandat (chyba logiczne)

Jeżeli masz linie ciągła to nie masz prawa wyprzedzać. Tam jest taka linia przed skrzyżowaniem. Więc nie rozumiem twojego pytania.

Analogicznie jak rowerzysta jadący po chodniku uderzy w wyjeżdżający z bramy samochód. Oboje dostają mandat. Za niezachowanie szczególnej ostrożności (kierowca) i jazdę po chodniku plus niezachowanie ostrożności (rowerzysta).

To są ciekawe sytuacje i faktycznie ciekawe jak to rozpatrzyli funkcjonariusze służby drogowej.

Idąc tokiem rozumowania jeśli wiedziesz na czerwonym i się zderzysz to winę ponoszą obaj. Ten co wjechał na zielonym i nie zachował należytej ostrożności i ten co na czerwonym bo nie powinien.

Skrzyżowanie oznakowane jest znakami pionowymi i poziomymi, więc nikt nie ma prawa wyprzedzać, kodeks drogowy trudna lektura….

Jeśli jest podwójna linia ciągła to z jakiej racji kierowca Toyoty miał dostać mandat? Co innego gdyby skręcał na posesję – tak mi się wydaje

I bardzo dobrze Ci się wydaje. W tym przypadku winny jest wyprzedzający na skrzyżowaniu.

Last edited 1 rok temu by Romuald

Właśnie dlatego kierunkowskaz powinno się włączać odpowiednio wcześnie – żeby temu z tyłu nie zdążyło przyjść do głowy, by nas wyprzedzić.

Zależy z jaką prędkoscią jedzie auto za nami. Jadąc 100 km/h pokonujemy 30 metrów na sekundę.

Dokładnie przy 108km/h pokonujemy 30m/s. Najłatwiej zapamiętać że 10m/s to 36km/h. Przy 100km/h jest to niecałe 28m/s.

Last edited 1 rok temu by Szept odbytu