Grzeszki Lewitynu

Monitoring i częste wizyty patroli straży miejskiej oraz policji odstraszają potencjalnych chuliganów. Zdarzają się jednak mandaty i pouczenia.

Najwięcej interwencji dotyczy spożywania alkoholu w miejscu publicznym.Picie pod chmurką jest niezgodne z ustawą o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Za tzw. „spożywkę” na świeżym powietrzu grozi mandat w wysokości 100 złotych. Co ciekawe, mandat można otrzymać za usiłowanie spożycia, np. gdy stoi obok nas otwarta butelka z alkoholem. Za to wykroczenie grozi mandat od 20 do uwaga… 500 złotych. 

– Tylko w poniedziałek 25 lipca podjęliśmy 3 interwencje własne związane ze spożywaniem alkoholu na Lewitynie – tłumaczy dyżurny straży miejskiej. – To najczęstsze wykroczenia.

We wtorek po 21:00 dyżurny policji skierował na MOSiR dwa patrole mundurowych. Ochrona obsługująca monitoring zauważyła osoby skaczące z pomostu do wody. Na miejscu policjanci zastali kilkanaście osób, które tłumaczyły, że nie wiedziały nic o obowiązującym zakazie. Osoby te zostały pouczone.

– Podczas przeprowadzanej interwencji 19-latek otworzył puszkę z piwem i spożywał je w miejscu, gdzie obowiązuje zakaz. Wobec powyższego, policjanci ukarali go mandatem karnym – wyjaśnia kom. Joanna Szczęsna, rzecznik prasowy pabianickiej policji.

Strażnicy pilnują też porządku. Zwracają uwagę gdy np. ktoś siedzi na oparciu ławki brudząc butami siedziska.

Od oficjalnego otwarcia Lewitynu (25 czerwca) nie było mandatów za karmienie kaczek, wyprowadzenie psów czy wędkowanie.