Na skrzyżowaniu lokalnych dróg (gminnej i powiatowej), koło ośrodka zdrowia w Petrykozach, ma być bezpieczniej. Chociaż organizacja ruchu się nie zmieni, to zostaną wprowadzone nowe rozwiązania. Czas pokaże, czy wystarczające, by nie dochodziło tam do zdarzeń drogowych.
Takie miało miejsce miesiąc temu. W wyniku nieustąpienia pierwszeństwa przejazdu przez jednego z kierowców rozległe obrażenia odniosła przypadkowa osoba – rowerzysta. W mężczyznę uderzył samochód, który wypadł z jezdni po tym, jak kierująca nim kobieta straciła panowanie nad pojazdem na skutek wcześniejszego zderzenia z autem sprawcy (pisaliśmy o tym TUTAJ).
Wypadek był przyczynkiem do tego, że urzędnicy zaczęli zastanawiać się, jak poprawić bezpieczeństwo w tym miejscu. Arkadiusz Jaksa, radny powiatowy, apelując o to w interpelacji złożonej w Starostwie Powiatowym, czyli u zarządcy drogi wyższej rangą, zaproponował, aby ustanowić skrzyżowanie równorzędne.
– Uważam, że byłoby to lepsze niż taka organizacja ruchu, jaka jest teraz. Lokalni kierowcy dobrze je znają, ale pozostali, np. ci, którzy podróżują tamtędy po zjeździe z węzła, są zaskoczeni. Mają dwie proste drogi, jadą szybko… Przy skrzyżowaniu równorzędnym musieliby zatrzymać się i rozejrzeć – stwierdza Arkadiusz Jaksa.
We wtorek na skrzyżowaniu odbyła się wizja lokalna z udziałem pracowników Urzędu Gminy w Pabianicach i starostwa oraz policji. Rewolucyjnych zmian nie będzie.
– Policja odniosła się do mojego pomysłu negatywnie, twierdząc, że tak, jak dzisiaj kierowcy nie zauważają znaków organizacji ruchu, tak nie będą zauważać znaków o skrzyżowaniu równorzędnym i nadal będą na nie wjeżdżać bez uwzględnienia pierwszeństwa – wyjaśnia radny.
Bezpieczeństwo ma się jednak poprawić. W jaki sposób? Na drodze gminnej od strony Piątkowiska zostanie zamontowany próg spowalniający, a od strony Górki Pabianickiej – poduszki berlińskie. Droga powiatowa będzie miała linie wibracyjne, z obydwu stron, czyli od Szynkielewa i od Kudrowic.
Jechałem kilka lat temu i na skrzyżowaniu jadąc od strony OSP w stronę Pabianic byłem na pierwszeństwie – z lewej strony pruł radiowóz i nawet nie zwolnił. Brakowało może pół metra.
Progi będą omijane, lustra już są rano zaparowane nic nie widać.
Dlaczego nie ma Policji na tym skrzyżowaniu rano w wybrane dni w celu kontroli. Kilka mandatów za nieustąpienie pierwszeństwa i pomoże. A tam jest nagminnie wymuszane pierwszeństwo i jeszcze są pretensje!
Na tym skrzyżowaniu najczęściej dochodzi do wypadków bo ludzie jadący od OSP w kierunku Piatkowiska ślepo wierzą w swoje pierwszeństwo i nie zwalniają w trakcie przejazdu ,oczywiście są na pierwszeństwie ale tutaj bezwzględnie należy stosować zasadę ograniczonego zaufania i należy zwolnić przed skrzyżowaniem ,nawet policja nie stosuje tej zasady przykład z przed kilku lat kiedy to w pędzący radiowóz uderzył VW polo który nie zauważył znaku STOP. Progi zwalniające napewno poprawia tutaj bezpieczenstwo
Skrzyżowanie równorzędne to najgorszy z możliwych pomysłów !!! Na takim skrzyżowaniu to dopiero będzie się działo bo ten co leci na wprost myśli, że ma pierwszeństwo i bęc. Z doświadczenia wiem, że na takiej krzyżowce zawsze jest chaos bo o „zasadzie prawej ręki” nikt nie pamięta”
Nie zgadzam się. W obecnej sytuacji potrzeba aż dwóch ignorantów bez wyobraźni, by doszło do kolizji. Wcześniej miałeś przyzwolenie na dalszą jazdę na jednej z dróg. Teraz na obu musisz zwolnić i skontrolować sytuację. Kretynów i tak nikt nie wyleczy. Jeśli ktoś bardzo będzie prosił się o śmierć, to znajdzie ją tam bez względu na zarządzone zmiany w ruchu.
Pierwszeństwo powinien mieć ten co ma lepszy samochód i będzie porządek !!!