W sobotnie przedpołudnie w Osadzie Rybackiej w Sereczynie odbył się bieg ekstremalny pod nazwą Armagedon Active Pabianice. Dał on w kość nawet najbardziej doświadczonym uczestnikom.

W imprezie wzięło udział około 180 zawodników, którzy na trasę wypuszczeni zostali w dziewięciu falach. Pierwsza z nich na trasę liczącą około 10 kilometrów, zapełnioną dodatkowo przeszkodami wyruszyła o godzinie 12:30.

Na początek na biegaczy czekał tzw. „mordor” czyli część trasy, w której przeszkody zostały rozmieszczone najgęściej. Nie zabrakło czołgania się pod drutem kolczastym, wspinania się na ściany i inne konstrukcje, przejścia w zwisie po drążkach, zjazdu na linie i wielu innych. Na koniec tej części na uczestników czekał jeszcze głęboki i pełen wody rów, przez który trzeba się było przedostać.

Nie każdy był w stanie podołać wszystkim trudnościom trasy i wtedy w zamian wykonywał karne przysiady. Później zawodnicy kierowali się do lasu, gdzie czekało na nich jeszcze więcej biegania. Dodatkowym utrudnieniem było to, iż w jego czasie musieli dźwigać ze sobą oponę samochodową. Później jeszcze tylko przedostanie się przez tzw. „porodówkę” i można było wracać, aby ponownie pokonać część zwaną mordorem.

Tu czekała na zawodników kolejna niespodzianka. Część końcowa została urozmaicona o konieczność przedostania się przez głęboki i pełen błota wykop, a później trzeba było jeszcze oddać celny strzał z markera paintballowego. Jedni bieli przez trasę bardzo powoli, inni natomiast gnali przed siebie i z impetem wskakiwali do błotnistej dziury.

Po przedostaniu się przez tę część trasy trzeba było pokonać jeszcze jej początek. W tym momencie znaczna część uczestników częściej wybierała wykonywanie karnych przysiadów, niż mocowanie się z przeszkodami. Humory wszystkim jednak dopisywały i po przekroczeniu mety grymas bólu szybko znikał z ich twarzy.

Znaczna większość zdołała pokonać przygotowaną przez organizatorów trasę i odebrać czekające na nich na mecie medale. Klasyfikacja prowadzona była w kategorii kobiet i mężczyzn open oraz w 5 kategoriach wiekowych dla każdej z płci. Docenieni zostaną także najszybsza pabianiczanka i najszybszy pabianiczanin.

Najszybszy na mecie z uzyskanym czasem 41 minut i 49 sekund był Paweł Bułeczka ze Zduńskiej Woli. Za jego plecami znaleźli się Damian Klocek i Łukasz Tomaszkiewicz. Najszybszą kobietą była natomiast Ula Przygoda (55 minut i 9 sekund).

Jeśli chcecie zobaczyć jak poradzili sobie pabianiczanie to ich rezultaty możecie sprawdzić tutaj. Za to pełne wyniki zawodów znajdują się pod tym adresem.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
3 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

samoo ŻYCIE. Ja w tym czasie położyłem „ładnie” … ście ,metrów terakoty … twarda. Łatwo nie było.Strzelało po oczach, kleju zabrakło …. sklep daleko, 20 kg i 1450 metrów. Fugujemy z wczoraj ….. no ładnie jutro sklepy zamknięte. ……… Armagedon. No tak. Tylko ja jestem 2 stówki do przodu. …………… Ale i tak zazdroszczę. Za rok jak nie będę. Jestem z WAMI.

Aż dziw bierze, że prezydent nie startował.😀

Dziw bierze, że ty się dziwisz…