Strona główna Na sygnale Wypadki Dramat na trasie: młody kierowca uderzył w drzewo. Zginął

Dramat na trasie: młody kierowca uderzył w drzewo. Zginął

19
Tragicznie rozpoczęła się niedziela w powiecie pabianickim. Wczesnym ranem na drodze wojewódzkiej nr 482 zginął w wypadku młody mężczyzna.

Do dramatu doszło krótko po godz. 4.30 w Chechle Pierwszym (niedaleko skrzyżowania z ulicą Karolewską), na prostym odcinku drogi. Jak wynika ze wstępnych, poczynionych na miejscu ustaleń, 24-latek, siedzący za kierownicą Forda Focusa, na pabianickich numerach rejestracyjnych, jechał trasą od strony Pabianic w kierunku Dobronia.

– Nagle, z nieznanych na razie przyczyn, wypadł z drogi, po czym uderzył w drzewo. Podróżował sam – poinformował jeden z uczestniczących w akcji strażaków.

Dostęp do 24-latka, przy użyciu narzędzi hydraulicznych, wykonali strażacy, a następnie przekazali kierowcę załodze pogotowia ratunkowego. Niestety, mężczyzny nie udało się uratować.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
19 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Jak to niewiadomo czemu . Po prostu ża….lał i tyle. Gdyby jechał 70 km /H nie byłoby takiego zniszczenia auta.

Dokładnie. Później żal i płacz, że młody człowiek idzie do pisaku. Z własnej głupoty tak skończył.

Nie masz pojęcia czemu doszło do tej sytuacji. Osoba ta miała cukrzycę, mógł zasłabnąć z nogą na gazie co zwiększyło prędkość, nikt nie wie co się wtedy wydarzyło a takie komentarze jak Twój są zbędne

Mogło go też oślepić światło statku kosmicznego.

Jeśli miał cukrzycę w stopniu takim, że mogło to doprowadzić do utraty przytomności to nie powinien jeździć samochodem. Tyle tu zawsze głosów, że dziadki nie powinny jeździć, bo już nie panują nad pojazdem, a tu się okazuje, że młodzi też nie powinni jeździć że względu na stan zdrowia.

W skoro miał cukrzycę to może nie powinien jeździć ?

Mógł też jechać 70km/h ale przysnął za kierownicą, Auto wpadło do rowu, przewróciło się na bok i dachem oberwało drzewo.

Jak masz auto „zachodnie” ale sprzed 20 lat to w sumie zdrowy na rozumie człowiek roszsoądny jeźdźi z wyobraźnią, tak to czuje

Może jakiś składak, że się tak zniszczył, bo fokusynie (nawet starsze to auta solidne-bezpieczne), może zasłabł, może coś wyskoczyło, może awaria, może prędkość nadmierna co do skupienia w czasie jazdy-brak doświadczenia (pora dnia, samopoczucie, pośpiech), może wszyskto naraz, może coś jeszcze innego. ktoś lub coś zawiodło…

Sądząc po uszkodzeniach auta, można wywnioskować że uderzył dachem na wysokości tylnej kanapy (uniesiony tył pojazdu) a więc przed nieszczęsnym wypadkiem samochód wykonywał obrót (możliwe dachowanie).
Nie wnikam ile jechał itd. ale nadal twierdze że drzewa w okolicy dróg to śmierć.

Wyłapują auta na drodze i rozbijają je.
Dzewa polują na kierowców.

czyżby za wolno jechał?

Zginął w wypadku ale oczywiście mail koronaswirusa. Jak u nas w Szwecji Idziesz do szpitala np. że złamana ręką. Lekarz zakłada gips itp itd a za kwadrans dowiaduje sz się że hospitalizowany jest pacjent z koronawirusem😁i tak to wygląda. Ponoć lekarze diagnozujacy koronaswirusa galanty hajs z tego mają. W przeliczeniu na PLN ok 70_80 od lebka

Żenujące są wasze wypowiedzi zginął młody człowiek

Stała, się ogromna tragedia, jednak dla większości to nie ważne, tak samo jak przyczyna wypadku. Przecież większość wie lepiej, wielcy znawcy. Oby Was nigdy nie spotkała taka tragedia jak jego rodzinę.

Straszny wypadek. Wyrazy współczucia dla rodziny!

https://epainfo.pl/szukaja-swiadkow-tragicznego-wypadku/
Tak jestem świadkiem jak zapierdalalał w Jadwinie na dw 485 kilka dni pod żąd, po kilka razy w tą i powrotem, jak wróciłem z tyry to sie zorientowałem, że to wlasnie tą właśnie sv-ką sie rozpieprzył…

Masz też niezły refleks, wypadek był prawie 4 lata temu…

Dzięki, staram się 🙂 🙂 🙂 🙂